30-letnie młode mamuśki zaatakowały zwykłą 50-latkę

Publikacja artykułu może wywołać nową falę oburzenia ze strony tych samych kobiet, ale nie zamierzam dalej milczeć.

Niedawno w mediach społecznościowych opublikowałam zdjęcie z wakacji, na którym jestem bez makijażu i ułożonej fryzury. Ogólnie nigdy nie ulepszam swoich zdjęć, nie posiadam ani Photoshopa, ani nawet aplikacji do przeróbki zdjęć na telefonie. Większość ludzi między innymi z tego powodu nazywa mnie dziwaczką, ale czy to prawda? 

Codziennie piszą pod moimi zdjęciami obraźliwe komentarze, w których przypominają mi o moim wieku i uważają, że moje zachowanie jest nieprzyzwoite. 

Jestem bombardowana radami co do tego, jak w tym wieku powinnam się ubierać, oraz jak czesać włosy. Niektóre z tych wskazówek są dość absurdalne i poniżają mnie jako kobietę.

Może robią to niespecjalnie, ale i tak zachowują się w sposób obraźliwy i widać, że wszystkie kobiety po 50-ce uważają po prostu za stare kobiety. Ja sama przekonałam się o tym więcej niż raz, na przykład idąc do sklepu odzieżowego. Niejednokrotnie chciałam sobie kupić coś modnego, ale sprzedawczyni oferowała mi te modele, które według niej są specjalnie dedykowane dojrzałym kobietom.

Skąd u młodych ludzi wzięła się taka definicja “dojrzałości”? Dlaczego młode dziewczyny uważają, że dojrzalsze kobiety nie mogą nosić krótkiej spódniczki w upalne lato? Zwłaszcza, że ja mam dość atrakcyjną sylwetkę.

Nasze społeczeństwo uważa, że atrakcyjne są tylko młode osoby, a wszyscy inni mają się zachowywać tak, jak na wiek przystało. To totalny absurd!

Dlaczego kobiety, aby były uważane za atrakcyjne, muszą mieć przedłużone rzęsy i jaskrawy makijaż? A jeśli ktoś ma cellulit, to zdecydowanie musi go ukryć. Z kolei jeśli się go w ogóle nie ma, to podejrzane – pewnie korzysta z pomocy medycyny estetycznej!

Chcę powiedzieć, że kiedy pierwszy raz usłyszałam o „skórce pomarańczowej”, to nie wiedziałam, o co chodzi. Za moich czasów kobiety nie miały takich problemów.

Tak, kobiety po 50-tce bardzo różnią się od współczesnych „lalek”. Każdy z nas jest atrakcyjna na swój sposób. Mogę śmiało powiedzieć, że moje pokolenie jest naturalnie piękne.

Chcę wspomnieć także o zdrowiu. Ciężko pracowałyśmy przez całe życie, ale o wielu chorobach wiemy tylko z telewizji i książek, nas to nie dotyka. A współczesne dziewczyny? Nierzadko nastolatki biorą już antydepresanty. Jak do tego doszło?

Oceń artykuł

;-) :| :x :twisted: :smile: :shock: :sad: :roll: :razz: :oops: :o :mrgreen: :lol: :idea: :grin: :evil: :cry: :cool: :arrow: :???: :?: :!:

30-letnie młode mamuśki zaatakowały zwykłą 50-latkę