Marian był najstarszym dzieckiem w rodzinie. Wszystko, co najlepsze, przypadało jemu. Jego matka zbyt późno dowiedziała się, że jest w kolejnej ciąży. Niemożliwe było pozbycie się dziecka, więc musiała urodzić, chociaż rodzina tak naprawdę nie chciała kolejnego syna. Tak właśnie urodził się Adam.
Od dzieciństwa widział, że jego starszy brat ma wszystko, co najlepsze. Adam musiał nosić jego stare ubrania i bawić się jego zepsutymi zabawkami. Adam zawsze był na drugim miejscu. W szkole, jeśli ktoś dokuczał Marianowi, Adam stawał w obronie starszego brata i w zamian dostawał podbite oko.
Marian przyzwyczaił się do tego, że Adam zawsze był przy nim i ratował go w każdej chwili. Zaczął więc wrabiać młodszego brata w oczach rodziców. Jak to bywa z braćmi, obaj zakochali się w tej samej dziewczynie w liceum. Miała na imię Sandra. Dziewczyna wybrała starszego brata, a Adam, jak zwykle, zniknął w tle.
Marian nie chciał się uczyć, więc przetrwał, ślizgając się do kolejnej klasy, ale nie posiadł żadnej wiedzy i umiejętności. Z drugiej strony Adam uczył się dobrze i poszedł na studia. Zaczął zarabiać przyzwoite pieniądze. Pomagał Marianowi finansowo, ale przede wszystkim chciał pomóc jego dziewczynie Sandrze, którą bardzo kochał, w tajemnicy przed bratem.
Okazało się, że Sandra jest w ciąży. Marian upił się, by to uczcić i wybrał się z przyjaciółmi na przejażdżkę samochodem. Następnego dnia przyjechała policja z informacją, że Marian zginął w wypadku samochodowym.
Adam był u boku Sandry w tym trudnym momencie. Pomógł jej przetrwać tę ciężką próbę, a dziewczyna zdała sobie sprawę, że bardzo się do niego przywiązała. Po narodzinach syna uświadomiła sobie, że kocha Adama. Zamieszkali razem. W ten sposób Adam został mężem Sandry zamiast Mariana.