Basi i Mirkowi nie udawało się zajść w ciążę. Mimo, że byli młodymi i zdrowymi osobami, nie mogli mieć dzieci. Próbowali już wszystkich sposobów, nawet byli u wróżki, ale nic nie pomagało. Na początku małżeństwa nie byli nastawieni na szybkie posiadanie potomstwa, twierdzili, że na wszystko przyjdzie czas. Ale z wiekiem presja zaczęła rosnąć, a oni coraz częściej się o to kłócili.
Po pewnym czasie, całkiem przypadkowo, Basia dowiedziała się, że Mirek ma kochankę, z którą spotykał się już od dwóch miesięcy. Po kolejnej kłótni mężczyzna oznajmił żonie, że będzie miał dziecko z inną kobietą i chce z nią zamieszkać. Okazało się, że Basia już nic dla niego nie znaczy. Kobieta zadręczała się przez miesiąc, nie wychodziła z domu, z nikim nie rozmawiała. Po tym czasie otrząsnęła się i postanowiła sprawdzić dla kogo zostawił ją mąż. Nie rozumiała, po co jej to było potrzebne, w końcu Mirek już ją porzucił. Ale postanowiła ich wyśledzić, chociaż po to, żeby czymś zając myśli.
Pierwszą rzeczą, jakiej się dowiedziała, było to, że kobieta jest o 10 lat młodsza od niej, a drugą – że jest blondynką, chociaż Mirek zawsze powtarzał, że blondynki nie są zbyt bystre. A trzecią rzeczą, najważniejszą, było to, że mężczyzna kupił jej mieszkanie, nie jakąś kawalerkę, ale przestronne trzypokojowe mieszkanie. Jednej rzeczy Basia nie mogła zrozumieć – dlaczego taka kobieta miałaby chcieć kogoś, kto brał już ślub i kto był tyle lat starszy? Na pewno chodziło o pieniądze, ale Mirek nigdy nie miał jej zbyt wiele.
Nie miała pojęcia, skąd jej mąż miał tyle pieniędzy, by kupić mieszkanie. Aby dowiedzieć się więcej, Basia wynajęła mieszkanie, którego okna wychodziły na okna mieszkania Mirka i stamtąd obserwowała. Widziała, jak mężczyzna przytulał nową partnerkę z brzuchem. Widziała, że śmieją się do siebie i zaciskała zęby ze złości. Pewnego razu nowa kobieta jej męża zapomniała zasunąć zasłon, a Basia akurat ją obserwowała. Kiedy kobieta zrzuciła z siebie szlafrok, z ulgą odpięła sztuczny brzuch i poszła do łazienki. Okazało się, że przez cały czas zwodziła Mirka, ale w jakim celu? Basia odważyła się na desperacki ruch – następnego dnia czekała na parę w pobliżu ich mieszkania. Mirek zaczął jej mówić, żeby się nie ośmieszała, że wszystko się skończyło, a on ma inną rodzinę. Kobieta, nie słuchając mężczyzny, gwałtownie podeszła do kobiety, podciągnęła jej spódnicę i szarpnęła za sztuczny brzuch. Mirek doskoczył do niej z impetem, odrzucając ją na bok.
A potem wstał i zdziwiony spojrzał na sztuczny brzuch, który leżał na ziemi u stóp kochanki i żony. Okazuje się, że to nie pierwszy raz, kiedy Dominika (kochanka męża) oszukuje w ten sposób mężczyzn – zmusza ich do zaciągania pożyczek, kupowania mieszkań i przepisywania własności na nią. Żyje z nimi tak długo, jak długo może od nich wyciągać pieniądze. A taki brzuch to dobry sposób na manipulowanie mężczyznami i zapobieganie utracie ich zainteresowania. Dominika została skazana za oszustwo, a Mirek próbował wrócić do żony. Ale ona nie umiała mu wybaczyć i złożyła pozew o rozwód. A sześć miesięcy później wyszła ponownie za mąż i wreszcie urodziła upragnione dziecko.
