Moja siostra urodziła córeczkę. Jej mąż był zachwycony, ponieważ marzył o córce. Jego rodzice niestety nie podzielali jego entuzjazmu i od razu próbowali zbić go z pantałyku.
Starsza siostra ich syna dała im już wnuka, którego niesamowicie kochali i rozpieszczali. Nie było zatem wiadomo, dlaczego do dziewczynki podeszli tak obojętnie. Moja siostra Daria nie myślała jednak o tym za wiele, ponieważ nie miała nawet czasu – teraz był on pochłaniany przez kochaną córeczkę.
Lata mijały, a sytuacja zupełnie się nie poprawiała. Rodzice Patryka ciągle tylko wyszukiwali w swojej małej wnuczce wad i defektów. Krytykowali małą i umniejszali szczęście swojego syna jak i synowej, wciąż powtarzając, że ich wnuk jest we wszystkim lepszy mimo, że najlepszy był akurat tylko w rozrabianiu.
Gdy Antosia skończyła liceum, postanowiła studiować filologię francuską. Jej kuzyn wówczas był już 23-letnim rozwodnikiem z długami – ewidetnie nie radził sobie z dorosłym życiem. Mimo tego dziadkowie tylko jemu poświęcali czas próbując wyciągnąć go z trudnej sytuacji i rozwiązać za niego problemy, w które się wpakował.
Antonina ciągle była krytykowana przez dziadków, którzy twierdzili, że wnuczka jest zadufaną w sobie damą, którą ktoś powinien w końcu nauczyć życia.
Gdy Antonina już pracowała, odkładała pieniądze na własne mieszkanie, a jej kuzyn Wojtek ciągle pakował się w kolejne długi. Gdy dziewczyna odmówiła mu pożyczenia pieniędzy, które zamiarzał oczywiście w całości przebalować, facet doniósł o wszystkim dziadkom, którzy postanowili zerwać kontakt z niedobrą wnuczką. Od tamtego czasu widują się tylko z synem, a synowa i wnuczka mają zakaz wstępu.
Jak można tak traktować jedyną wnuczkę? Czasami Antonina chce już pogodzić się z okropnymi krewnymi mimo tego, że oni jej nie szanują.
Jaki jest powód takiego zachowania dziadków?