Jako dziecko czułam się bezwartościowa, a teraz sama wychowuję córkę

Tę historię opowiedziała mi moja bardzo bliska przyjaciółka, a ja dokładnie ją zapisałam, aby przybliżyć Wam całą tę sytuację.

„Zapewne wielu z was chociaż raz życiu poczuło się bezużytecznym czy zbędnym, zarówno jeśli chodzi o szkołę, pracę czy nawet i rodzinę. Ja poczułam to tyle razy, że dla mnie to, że jestem piątym kołem u wozu było oczywistością. 

Zawsze uważałam, że moi rodzice mają mnie za gorszą i mniej utalentowaną niż mój brat, którego uważali za “złote dziecko”. Tak jest zresztą do dzisiaj. 

Najmocniej utkwiły mi w głowie święta – w każde Boże Narodzenie pod choinką znajdowały się prezenty tylko dla mojego brata. Dla mnie nie było nigdy żadnego, albo dostawałam tylko książkę, podczas gdy mój brat otrzymywał słodycze i wymarzone zabawki. Rodzice byli gotowi spełnić każdą zachciankę mojego brata, jednocześnie potrafiąc odebrać mi ostatniego lizaka którego dostałam od innego krewnego, jeśli akurat jemu się spodobał.

Mama ciągle mnie karciła i twierdziła, że jestem samolubna, skoro nie chcę bratu oddawać swoich rzeczy. To wszystko odbija się na mnie do dziś i boli co roku tak samo, jak i dwadzieścia osiem lat temu.

Mój brat otrzymał od życia wszystko co najlepsze. Mogłabym to jeszcze jakoś zrozumieć, gdybyśmy byli biedni, wtedy zwykle jedno dziecko dostaje więcej od drugiego, ale nie – u nas zawsze było pod dostatkiem pieniędzy podczas gdy inni ledwo wiązali koniec z końcem. 

Nierówne traktowanie dzieci w naszej rodzinie widoczne było także gołym okiem chociażby po ubraniach – nosiłam skromne stroje słabej jakości, podczas gdy mój brat ubierał się tylko w markowych sklepach. 

Obecnie mam już prawie 30 lat i nie rozumiem, dlaczego moi rodzice mnie tak traktowali. W tamtym czasie przez ich zachowanie czułam się jak brzydkie kaczątko, którego nikt nie potrzebuje. 

Całe moje dysfunkcyjne dzieciństwo odbiło się na moim dorosłym życiu. Jestem osobą bardzo miłą i zawsze gotową przyjść z pomocą potrzebującej osobie, niestety często poświęcając swoje dobro i swoje potrzeby, co negatywnie się na mnie odbija, ale nie potrafię nic na to poradzić. 

Kilka lat temu urodziłam córkę, którą uwielbiam i pod każdym względem próbuję ją rozpieszczać. Drugiego dziecka nie chcę mieć przez to, ponieważ boję się, że będę je traktować lepiej lub gorzej od pierwszego, nawet jeśli nie do końca świadomie. 

Kocham moich rodziców i staram się im pomagać oraz być na tyle dobrą córką, aby w końcu mnie dostrzegli, ale niestety – wciąż nie jestem dla nich zbyt ważna.

Proszę więc: okazuj miłość swoim bliskim! Nie pozwól, by Twoja obojętność zniszczyła im przyszłe życie.

Oceń artykuł

;-) :| :x :twisted: :smile: :shock: :sad: :roll: :razz: :oops: :o :mrgreen: :lol: :idea: :grin: :evil: :cry: :cool: :arrow: :???: :?: :!:

Jako dziecko czułam się bezwartościowa, a teraz sama wychowuję córkę