Kiedy do młodego mężczyzny podeszła blondynka, od razu domyślił się jej zamiarów – ale postanowił to sprawdzić.

Wieczorami wraz z przyjaciółmi często chodzimy do naszej ulubionej knajpy i nierzadko widzimy, że kręcą się tam bardzo młode dziewczyny. Po co? Opowiem wam pewną historię, której stałem się naocznym świadkiem, bo siedzieliśmy przy sąsiednim stoliku, a potem wszystko zrozumiecie sami.

Niski, chudy chłopak w ciemnych okularach czytał przy stoliku gazetę, zamówił espresso i dużo rozmawiał przez telefon. Razem ze znajomymi zaczęliśmy się zastanawiać czym może się zajmować w życiu ten mężczyzna. Nieoczekiwanie przy jego stoliku pojawiła się młoda blondynka, która bez uprzedniego pozwolenia usiadła obok niego i zaczęła mu się przyglądać, podpierając twarz na dłoniach. Mężczyzna niechętnie odłożył gazetę i spojrzał pytająco na nieskrępowanego gościa.

Dziewczyna zaśmiała się głośno: – „Czy tak bardzo się zmieniłam? Nie poznajesz? Pracowaliśmy razem”. Młody człowiek potrząsnął przecząco głową i kontynuował czytanie gazety. Ale dziewczynie wyraźnie to nie przeszkadzało: – „Jestem Paulina! Nie możesz mnie nie pamiętać!” Prawdopodobnie mężczyzna nie miał w zwyczaju być nieuprzejmy wobec kobiet, więc zdjął ciemne okulary, uważnie obejrzał twarz kobiety w lekkim makijażu, nie zwracając uwagi na jej rozbawienie. Zatrzymał wzrok na wysokości jej oczu i powiedział: „Myślę, że pamiętam”. Widać było, że nie rozpoznał dziewczyny, ale z jakiegoś powodu podjął grę. Paulina zaczęła wypytywać go o jego sprawy i mimochodem zatrzymała wzrok na jego kawie. Młody człowiek to wyłapał i uprzejmie zapytał: „Czy jesteś głodna?” Blondynka po raz pierwszy się zawstydziła i powiedziała, że nie miałaby nic przeciwko filiżance kawy. Mężczyzna zawołał kelnera i w ciągu kilku minut na stole pojawiły się bardzo drogie dania i desery, które wybrała dziewczyna.

Minęło dobrych 15 minut zanim kobieta się odezwała: -„Och, Tomek, tak dobrze było cię zobaczyć”. Młody mężczyzna, imieniem Tomek, bardzo szybko zareagował: – „Paulina, ja również cieszę się, że się spotkaliśmy”. I nie dając jej dojść do słowa. kontynuował: – „Masz takie smutne oczy, chcę ci w jakiś sposób poprawić humor”. Spojrzeniem wskazał na małą kwiaciarnię po drugiej stronie ulicy i wstał od stołu. Wtedy zrozumieliśmy, że młody człowiek już nie wróci. Paulina przez jakiś czas nie była świadoma co się stało, siedziała wygodnie w fotelu i czekała na Tomka. Kiedy przyszedł kelner i zabrał talerze, była lekko zdenerwowana, zerkając przez okno na kwiaciarnię. Niedługo potem na stole leżał rachunek, a ona niepewnie na niego patrzyła, wyglądało tak, jakby kwota zrobiła na niej wrażenie, bo była wyraźnie zdenerwowana. Patrzyliśmy w oczekiwaniu na to, co zrobi kobieta, minęło dobrych 15 minut, a ona nadal nie chciała wierzyć, że została oszukana. Nagle zauważyła, że ​​w gazecie, którą czytał Tomek, coś było odręcznie napisane. Przysunęła gazetę do siebie i przeczytała wiadomość, która była wyraźnie zaadresowana do niej. Moi przyjaciele i ja myśleliśmy, że nigdy nie dowiemy się, co jest w notatce, ale okazało się inaczej.

Dziewczyna nagle zbladła, poprosiła o wodę i niepewnie wzięła głęboki oddech. Minutę później usiadła na podłodze tuż przy drzwiach, a przestraszony kelner podbiegł do niej. Na początku naprawdę się baliśmy, ale potem zwyciężyła ciekawość i podeszliśmy do gazety, by przeczytać wiadomość, która brzmiała: „Droga Paulino! Kilka dni temu też udawałaś, że kogoś rozpoznałaś i usiadłaś przy stole z mężczyzną. Ale wtedy nazywałaś się Milena, a tym mężczyzną był mój wujek. Nie miałaś dziś szczęścia. Wygląda na to, że naprawdę potrzebujesz pomocy, a ja postanowiłem zrobić pierwszy krok w tym kierunku, by ci pomóc. Dziękuję za wspaniałą kolację! Tomek”.

Oceń artykuł

;-) :| :x :twisted: :smile: :shock: :sad: :roll: :razz: :oops: :o :mrgreen: :lol: :idea: :grin: :evil: :cry: :cool: :arrow: :???: :?: :!:

Kiedy do młodego mężczyzny podeszła blondynka, od razu domyślił się jej zamiarów – ale postanowił to sprawdzić.