Mój dzień zaczął się zupełnie niespodziewanie – nie mogłem znaleźć moich sprzętów.

Przez ostatnie tygodnie mieszkał u nas brat mojej żony wraz z narzeczoną, bo u nich w mieszkaniu konieczny był poważny remont. Mamy duży dom, więc bez problemu mogliśmy ich przyjąć w pokoju gościnnym. Remont w mieszkaniu Tomka i Joli zakończył się tydzień temu w piątek i już następnego dnia rano się wyprowadzili. Gdy się obudziłem już ich nie było, uśmiechnąłem się pod nosem i wiedziałem, że to będzie dobry dzień. Nie będę kłamał, że odetchnąłem z ulgą po tej nieco przedłużonej wizycie. Korzystając z miło rozpoczętej soboty, postanowiłem napić się kawy na tarasie, ale gdy wszedłem do kuchni, zorientowałem się, że na blacie nie ma ekspresu… Myślałem, że śnię, ale szybko okazało się, że zniknął też robot sprzątający.

Obudziłem żonę i wspólnie sprawdziliśmy czy możliwe było włamanie, ale zamki były nietknięte, a alarm był włączony całą noc. Klaudia chwyciła za telefon, po krótkiej rozmowie z bratem okazało się, że oni nic nie zabrali, a wyprowadzili się wcześnie rano, bo musieli uregulować rachunki z fachowcami w mieszkaniu. No cóż, oboje byliśmy przekonani, że to oni wynieśli nasz sprzęt, ale nie mogliśmy niczego udowodnić. Nie przepadaliśmy za narzeczoną Tomka, myślę, że z wzajemnością. Postanowiliśmy wypić kawę na mieście, a później udaliśmy się do sklepu po ekspres i robota. Byłem zadowolony, bo stare sprzęty miały już kilka lat i nie mogliśmy się zdecydować na zakup nowych, a teraz przynajmniej mamy modele z najwyższej półki.

Wczoraj Tomek z Jolą zajrzeli do nas pod pretekstem odebrania kilku rzeczy, których zapomnieli. Wnieśli dwa pudełka, które zostawili w przedpokoju i wyszli bez słowa. Okazało się, że przynieśli nasz ekspres i odkurzacz. Nie mieliśmy pojęcia o co chodziło, ale nie chcieliśmy nawet pytać… Byłoby lepiej jakby zatrzymali te rzeczy albo sprzedali, już nie potrzebowaliśmy starych sprzętów.
Jak myślicie, powinniśmy udawać, że nic się nie stało?

Oceń artykuł

;-) :| :x :twisted: :smile: :shock: :sad: :roll: :razz: :oops: :o :mrgreen: :lol: :idea: :grin: :evil: :cry: :cool: :arrow: :???: :?: :!:

Mój dzień zaczął się zupełnie niespodziewanie – nie mogłem znaleźć moich sprzętów.