Moja narzeczona zaczęła się dziwnie zachowywać, myślę, że między nami koniec

Oświadczyłem się Malwinie półtora roku temu, ale nadal mieszkamy osobno, każdy u swoich rodziców. Uważam, że przed ślubem powinniśmy wynająć razem mieszkanie, ponieważ nie da się poznać człowieka zanim się z nim nie zamieszka. Często poruszam ten temat z Malwiną, ale ona ciągle zmienia temat albo udaje, że mnie nie słyszy.

W zeszłym miesiącu moi rodzice wyjechali na wakacje i zostawili dom pod moją opieką, zaprosiłem więc narzeczoną, żebyśmy spróbowali wspólnego życia. Jestem romantykiem, więc dbałem o nią jak o księżniczkę: śniadania do łóżka, obiady w restauracjach, przygotowywałem jej nawet kąpiele wieczorami. Ogólnie starałem się ją zadowolić. W sobotę przyszedł czas na sprzątanie, więc po wspólnym śniadaniu poprosiłem Malwinę, żeby pozmywała po nas, a potem przetarła kurz z mebli w salonie, a sam chciałem się wziąć za odkurzanie. I wtedy pokazała swoje prawdziwe oblicze.

Moja ukochana stwierdziła, że jest moim gościem i nie zamierza za mnie sprzątać. Nie chciałem robić problemu i pozwoliłem jej iść się zdrzemnąć, a sam posprzątałem dom. Myślałem, że kiedy zamieszkamy razem Malwina będzie chciała dbać o porządki w naszym wspólnym mieszkaniu.

W niedzielę rano odwiozłem narzeczoną do jej rodziców i zostałem na porannej kawie. Przyszła teściowa zapytała córkę jak jej się podobał tydzień spędzony ze mną, a ona zaczęła narzekać, że kazałem jej sprzątać. Ani słowem nie wspomniała, że o nią dbałem i zapewniałem rozrywki. Jej mama stanęła po stronie córki i stwierdziła, że gości nie powinno się zmuszać do prac domowych. Aż sam zacząłem się zastanawiać czy na prawdę zrobiłem coś złego.

Od tamtej pory Malwina mnie unika, rzadko się widujemy i zacząłem podejrzewać, że spotyka się z kimś innym. Dlaczego tak myślę? Moja narzeczona zmieniła do mnie nastawienie, jest oziębła i zaczęłam wszędzie nosić ze sobą swój telefon, nawet do łazienki. Przypuszczam, że żadnego ślubu nie będzie.

Oceń artykuł

;-) :| :x :twisted: :smile: :shock: :sad: :roll: :razz: :oops: :o :mrgreen: :lol: :idea: :grin: :evil: :cry: :cool: :arrow: :???: :?: :!:

Moja narzeczona zaczęła się dziwnie zachowywać, myślę, że między nami koniec