Moja teściowa chce pojechać z nami na wakacje, a ja stanowczo się temu sprzeciwiam

To był owocny, ale bardzo stresujący rok. Oboje z mężem jesteśmy niesamowicie zmęczeni, zdarzało się, że pracowaliśmy po siedem dni w tygodniu, bez ani jednego dnia wolnego. Z nikim nie rozmawialiśmy o naszych planach wakacyjnych, powiedzieliśmy tylko rodzicom. Moja mama stwierdziła, że bardzo się cieszy, że będziemy mogli wypocząć, a teściowa wyraziła chęć dotrzymania nam towarzystwa.

Nie chciałam, żeby teściowa do nas dołączyła, owszem, może pomogłaby nam przy córce, zostając z nią kilka wieczorów, ale przy jej obecności cała romantyczna atmosfera by zniknęła. Jesteśmy rodziną, mamy własne poczucie humoru i tematy do dyskusji. Nie chcę, aby teściowa wtrącała się do naszych rozmów, tym bardziej, że lubi się spierać i udowadniać swój punkt widzenia. Uwielbia też być cały czas w centrum uwagi.

W każdej rodzinie od czasu do czasu zdarzają się drobne kłótnie i konflikty, jednak interwencja teściowej może przyczynić się do eskalacji małego spięcia do skandalu ogromnych rozmiarów. Teściowa zawsze stanie po stronie syna, nawet jeśli ten całkowicie się myli. Kłótnia na wakacjach to koszmar. Tak właśnie stało się w przypadku małżeństwa, które znam. Postanowili spędzić lato w domku rodziców męża, a potem prawie złożyli pozew o rozwód.

Gotowanie to kolejny niuans, prędzej czy później na pewno będziemy musiały wspólnie zarządzać kuchnią, a dla mnie to istne piekło. Nie zdecydowaliśmy jeszcze, czy będziemy mieszkać w hotelu, czy wynajmiemy domek, ale tak czy inaczej trzeba będzie zorganizować wyżywienie. Nie podoba mi się również to, że teściowa wprowadza zmiany w diecie naszej córki. Tak, jest jej babcią, ale ja wiem lepiej, co moje dziecko może jeść, a czego nie.

Jeszcze inna sprawa to wiek mojej teściowej. Jest osobą w podeszłym wieku i uważam, że zmiana klimatu, przeloty i inne okoliczności mogą negatywnie wpływać na jej zdrowie. Wtedy zamiast odpoczywać, będziemy musieli mierzyć ciśnienie krwi, a może nawet jeździć do szpitali.
A skoro o tym mowa, to potencjalne problemy zdrowotne mogą przestraszyć matkę męża i może zostanie w domu. Teściowa starannie monitoruje stan zdrowia, regularnie odwiedza lekarzy i poddaje się badaniom.

Kolejną kwestią, która zniechęca mnie do wspólnych wakacji jest zamiłowanie teściowej do krytyki. Krytykuje mój ubiór, twierdząc, że ubieram się zbyt wyzywająco. Na wakacje zabieram dwa kostiumy kąpielowe, jestem pewna, że zarzuciłaby mi rozrzutność.

Oczywiście nie przedstawiałam tych argumentów mężowi, ale on sam wie, że mama nie powinna z nami jechać. Postanowiliśmy zorganizować jej wyjazd do sanatorium, do miejsca, do którego od dawna chciała pojechać.

Oceń artykuł

;-) :| :x :twisted: :smile: :shock: :sad: :roll: :razz: :oops: :o :mrgreen: :lol: :idea: :grin: :evil: :cry: :cool: :arrow: :???: :?: :!:

Moja teściowa chce pojechać z nami na wakacje, a ja stanowczo się temu sprzeciwiam