Co zrobić, gdy żona zaczęła wymieniać wiadomości z jakimś obcym mężczyzną, z którym omawia mocno osobiste i intymne tematy, jednocześnie zapewniając, że są tylko znajomymi? Spójrzmy na historię, którą opowiedział nam 35-letni Norbert – być może jest jakieś rozwiązanie takiej sytuacji.
Żona koresponduje z innym mężczyzną
“Uważam, że poszczęściło mi się w kwestii żona, dla mnie jest po prostu idealną kobietą! Niestety, ideały najwyraźniej albo nie istnieją, albo miewają też chwile słabości. Wadą mojej żony jest jej nadmierna życzliwość, otwartość i towarzyskość. Może dla inych to nie problem, ale dla mnie tak, ponieważ Sylwia ciągle zaprzyjaźnia się z jakimiś mężczyznami. Nie ukrywa tego i także wiem o tym, iż koresponduje z różnymi mężczyznami, niektóre rozmowy nawet widziałem – nie ma tam nic podejrzanego. Mimo tego wciąż mi się to nie podoba. Najdłużej pisze ze swoim kolegą z poprzedniej pracy – wymieniają się codziennymi wiadomościami już wiele lat. Ten Olaf już dawno wyprowadził się do Stanów, tam poznał swoją żonę, ale mimo tego ciągle jest obecny w naszym życiu, a jego imię często można usłyszeć w naszym domu.
Gdy u mojej Sylwii dzieje się coś niezwykłego w życiu, to natychmiast dwóch mężczyzn się o tym dowiaduje: ja i Olaf. Podobnie jest w kwestii podejmowania decyzji, ponieważ kiedy żona się waha i chce sięgnać rady, zawsze pytanią o nią jego i mnie. Od czasu do czasu nawet zdarza jej się omawiać z nim kwestie, które dotyczą tylko nas, a to już bardzo mnie denerwuje.
Powtórzę jeszcze tylko, że jest fantastyczną żoną. Świetnie opiekuję się dziećmi, troszczy się o mnie, jest zaradna i oszczędna. Regularnie spędzamy razem czas, chodząc na randki do restauracji, kina czy teatru. Mimo tego nie rozumiem, w jakim celu utrzymuje tak bliskie relacje z innym mężczyzną!
Na pewno ktoś uzna, że przesadzam, ale ja już jestem zazdrosny o tego Olafa, ponieważ z żadnym kolegą jak do tej pory Sylwia nie miała tak bliskich relacji. Może czegoś jej brakuje? Po co utrzymuje z nim kontakt?”.
Porada:
Kluczem do szczęśliwego związku jest zaufanie oraz akceptacja partnera takim, jakim jest. Pewnie na początku związku Norberta i Sylwii taka jej otwartość wydawała mu się wielką zaletą, co zmieniło się z biegiem czasu. Co tak naprawdę nie pasuje Norbertowi?
Niestety często zdarza się, że ludzie w związku uważają, że ich partner czy partnerka należą już tylko do nich i nie mogą komunikować się z nikim innym przeciwnej płci. Nie można jednak zapomnieć o tym, że człowiek jest istotą społeczną, co oznacza, że potrzebuje kontaktu z innymi ludźmi.
Jeśli żona Norberta chce utrzymywać przyjazne kontakty z innymi mężczyznami, to najwidoczniej tego potrzebuje i nie można próbować jej tego zakazywać tym bardziej, że sam Norbert twierdzi, że w tych relacjach nie ma nic niepokojącego. Jedyne, co można mu tutaj zarzucić, to to, że omawia ich prywatne sprawy, które powinny pozostać tylko między Norbertem a Sylwią. Na pewno jednak nie można zabronić dorosłej kobiecie kontaktowania się ze swoim przyjacielem. Jedyne co można, to wyjaśnić, jakie elementy takiej korespondencji przynoszą negatywne emocje, aby w przyszłości się to już nie powtórzyło. Jeśli kobieta naprawdę kocha i szanuje swojego mężczyznę, to go zrozumie.
Co myślicie o tej historii?