– Naucz się nie być leniwa i umiejętnie zarządzać czasem. Nie marudziliśmy, kiedy ty byłaś mała.
Niedawno zostałam mamą. Ponieważ mąż jest pochłonięty pracą, dziecko jest przede wszystkim na mojej głowie. Teściowie nie mają możliwości pomocy, ponieważ mieszkają w innym mieście. Nie mamy dodatkowych pieniędzy na opiekunkę, zresztą strach jest ufać obcej osobie przy takim małym dziecku. Najlepsza przyjaciółka czasami mi pomaga, ale ma własne życie.
Poprosiłam o pomoc mamę. Kiedyś pracowała na wysokim stanowisku, teraz jednak ma dużo wolnego czasu i przez większość dni siedzi w domu. Weekendy i święta zawsze ma wolne.
Mama zgodziła się przyjechać na kilka godzin. Przyjechała do mnie, opiekowała się wnukiem, a potem uciekła do pracy. Było to jednak tylko kilka razy. Potem tata powiedział, że jest temu przeciwny.
Próbowałam z nim porozmawiać. Musi też zdawać sobie sprawę, że ciężko jest mi przez cały dzień z małym dzieckiem.
– Nie rozumiem, dlaczego narzekasz? Niemowlęta śpią i jedzą. Nie ma problemu, wymyślasz. Naucz się nie być leniwa i umiejętnie zarządzać czasem. Nie marudziliśmy, kiedy byłaś mała i ciągle potrzebowałaś naszej uwagi. A ty jesteś młoda i oczekujesz pomocy od starszych rodziców -odpowiedział ojciec.
Nie spodziewałam się od niego takiej odpowiedzi. Byłam spokojnym i posłusznym dzieckiem, dlatego też miał takie fałszywe wyobrażenia. Mój syn jest moim przeciwieństwem. Często jest kapryśny, trzeba go nosić na rękach, mało śpi i grymasi po jedzeniu. Nawet do toalety chodzę z nim w ramionach.
Artur wisi na piersi przez całą noc, więc tylko marzę o normalnym śnie. Miałam nadzieję, że chociaż posprzątam dom, jeśli mama przyjedzie. Postawa taty jest dla mnie niezrozumiała. Rozmowa z nim nie ma sensu — nigdy nie idzie na kompromisy. Uważa, że wszystkie małe dzieci są takie same ale to nie jest prawda.
Mama chciałaby pomóc, ale nie ma ochoty kłócić się z tatą. Rozumiem ją, więc nie naciskam. Tak, urodziłam dziecko dla siebie, ale dlaczego nie mogę prosić o pomoc? Nie zwróciłam się do czyjejś ciotki, ale do mojej matki.
Mam nadzieję, że wkrótce będzie łatwiej, ponieważ dziecko rośnie, staje się mądrzejsze i dostosowuje się do życia. Myślę, że wkrótce wszystko się ułoży. Muszę tylko trochę poczekać. Mimo to nie spodziewałam się takiego podejścia po moim tacie.