Od kilku lat wysyłam pieniądze mojej córce z Włoch. Ale kiedy poprosiłam ją, aby wzięła paczkę mojej siostry, nie spełniła nawet swojej małej prośby.

Kinga poprosiła swojego chłopaka, aby pomógł jej wnieść duże torby do domu. Dziś matka znów przysłała jej dużą paczkę z Włoch. Kinga zdążyła już zapomnieć, kiedy ostatni raz była na zakupach, ponieważ jej mama skrupulatnie przesyłała jej absolutnie wszystko – ubrania, jedzenie i chemię gospodarczą. Matka Kingi, Justyna, mieszka już osiemnaście lat we Włoszech – zostawiła swoją jedyną córkę, wówczas siedemnastoletnią, z babcią i wyruszyła w świat w poszukiwaniu lepszego życia. Nigdy wcześniej nie widziała świata, poza wyjazdami w góry, niczym się nie interesowała, a jej córka rosła i wymagała opieki.

Matka wspierała ją w decyzji, obiecała opiekować się wnuczką. Przez te wszystkie lata Justyna czuła się winna, że zostawiła dziecko w ważnym dla niego okresie dojrzewania. Mając poczucie winy, hojnie wynagrodziła córkę zarobionymi przez siebie pieniędzmi. Szkoda tylko, że Kinga nie miała takiego samego współczucia dla swojej matki. Kinga sporadycznie rozmawiała z mamą.

Na początku była wdzięczna, ale potem po prostu sporządziła listę rzeczy, które mama musiała jej kupić.
Kinga dostała się, a Justyna płaciła za jej studia – ale córka nie otrzymała wyższego wykształcenia. Na trzecim roku wyszła za mąż, a następnie urodziła dziecko. Mamie obiecała, że skończy szkołę później, ale słowa nie dotrzymała, bo zaraz urodziła kolejne dziecko, a wtedy nie było czasu na naukę. Jak wszyscy ludzie ciężko pracujący za granicą, Justyna marzyła o wybudowaniu dużego domu, w którym wszyscy będą mieszkać razem jak prawdziwa rodzina. Ale wszystkie pieniądze, które przysyłała do domu, wydawała jej córka i jej rodzina. Kiedy mała wnuczka miała 6 lat, Justyna zapytała córkę o plany dotyczące pracy. W tym czasie zięć również nie pracował, więc rodzina żyła wyłącznie z pieniędzy zarobionych przez Justynę.

Pytanie matki o pracę bardzo zdenerwowało Kingę. „Chcesz, żebym postąpiła tak jak ty, kiedy porzuciłaś swoje dziecko dla pieniędzy?”- powiedziała do swojej matki. „Dla mnie dzieci są ważniejsze niż pieniądze”. Po tych słowach Justyna poczuła się jeszcze bardziej winna, więc zamknęła ten temat na dobre, ale nadal miała nadzieję, że kiedyś jej córka pójdzie do pracy. W wieku 35 lat Kinga nadal nie miała pracy. Za to matka wciąż przysyłała jej pieniądze, ubrania i artykuły spożywcze. Jej mąż zawsze szukał pracy w niepełnym wymiarze godzin i również korzystał z pomocy matki. Przez cały ten czas żyli z pieniędzy Justyny.

Kobieta z Włoch wysłała swojej córce kilka toreb z artykułami spożywczymi, ale poprosiła ją, aby zaniosła trochę jedzenia Teresie, ciotce, która mieszkała w pobliżu. Ciotka zapomniała o prośbie matki, więc sama do nich przyszła, już w progu potrząsnęła głową i powiedziała: „To wstyd, że moja siostra przez tyle lat ciężko pracuje i nic z tego nie ma. A ona marzyła o dużym domu. Gdybyś poszła do pracy, mamie byłoby łatwiej”. Słowa ciotki oczywiście nie spotkały się z uznaniem, Kinga kazała Teresie nie mieszać się w jej sprawy, mówiąc: „Same sobie poradzimy”. Jak mało chce moja mama, skąd wziąć pieniądze na dom? Dom został wyremontowany i to wystarczy, więc może nam za to podziękować. Życie w dzisiejszych czasach jest drogie, trzeba za coś żyć. Kiedy matka przyjedzie, sama się przekona. Teresa wyszła z domu i zastanawiała się, czy kiedy Justyna wróci, będą mieli z czego żyć.

Oceń artykuł

;-) :| :x :twisted: :smile: :shock: :sad: :roll: :razz: :oops: :o :mrgreen: :lol: :idea: :grin: :evil: :cry: :cool: :arrow: :???: :?: :!:

Od kilku lat wysyłam pieniądze mojej córce z Włoch. Ale kiedy poprosiłam ją, aby wzięła paczkę mojej siostry, nie spełniła nawet swojej małej prośby.