Ojciec pożyczył ode mnie pieniądze, a teraz nie chce mi ich oddać! 

 

Miałem samochód, który otrzymałem w spadku po dziadku. Był dosyć stary i ciągle trzeba było go naprawiać. Tak naprawdę to jego utrzymanie nie było tanie, bo oprócz napraw trzeba było doliczyć ubezpieczenie oraz takie rzeczy jak zmianę opon czy oczywiście paliwo. Podliczając to, wychodziła już spora suma pieniędzy.

Zgodnie z prawem samochód należał tylko do mnie, bo dziadek przepisał go na mnie za swojego życia. Wydawało mi się jednak zawsze, że korzystać z niego też może jego syn, a mój ojciec, jeśli oczywiście by tego potrzebował. 

Uznałem jednak, że samochód to dla mnie niepotrzebny wydatek, dlatego postanowiłem sprzedać samochód i za te pieniądze kupić nową pralkę, ponieważ stara ledwo co już zipiała. 

Ledwo co sprzedałem samochód, a ojciec poprosił mnie o pożyczenie tych pieniędzy dla jego przyjaciela, który jest w bardzo ciężkiej sytuacji finansowej, a ma chore dziecko. Nie podobało mi się to, ale ojciec powiedział, że sprzedałem samochód jego ojca, więc poniekąd coś mu się należy, gdyż niejednokrotnie on także płacił za naprawę tego auta. 

Nie byłem do tego przekonany, ale zgodziłem się. Potem zacząłem podejrzewać, że może te pieniądze nie były dla jego przyjaciela, a może ojciec miał kochankę, której za te pieniądze chciał zrobić jakąś niespodziankę czy sprawić kosztowny prezent, chociaż oczywiście nie miałem co do tego pewności.

Pewnego dnia postanowiłem do niego zadzwonić i zapytać, kiedy odda mi pieniądze. Ojciec słysząc to natychmiast zaczął krzyczeć i wściekać się mówiąc, że żadnych pieniędzy nie będzie, bo były pożyczone na “gębę” bez żadnych dokumentów i pokwitowań, przez co tamten mężczyzna nie chce ich oddać. 

Dodał jeszcze, że jestem chciwy, a na końcu powiedział, że mam do niego teraz nie dzwonić i nie zawracać mu głowy, bo wyjeżdża na dwa dni nad jezioro. Ja natomiast zostałem i bez samochodu, i bez pieniędzy. Poszedłem z tym do prawnika, ale ten powiedział mi to samo, co ojciec – bez pokwitowań czy jakiegokolwiek innego dowodu nie da się wywalczyć pieniędzy nawet w sądzie.

Jestem teraz bardzo zły na ojca. Ostatnio nawet obiecywał, że odda mi pieniądze i zastawi np. obrączkę ślubną. Ba, zapewniał, że już to zrobił, ale to kłamstwo, ob ostatnio widziałam ją u niego w domu. Wtedy też zapytałem go, dlaczego kłamie, ale on tylko wściekł się na mnie. Może tą grą pozorów chciał się wybielić przede mną? A może ojciec sam na siebie jest zły, że dał się tak wyrolować i nie bardzo też wie, co teraz ma zrobić? 

Szczerze mówiąc, to jest mi po prostu przykro, bo nie spodziewałem się czegoś takiego po rodzonym ojcu!

Oceń artykuł

;-) :| :x :twisted: :smile: :shock: :sad: :roll: :razz: :oops: :o :mrgreen: :lol: :idea: :grin: :evil: :cry: :cool: :arrow: :???: :?: :!:

Ojciec pożyczył ode mnie pieniądze, a teraz nie chce mi ich oddać!