Powiedziałam moim dzieciom, żeby same wychowywały swoje potomstwo

Kiedy moje dzieci założyły własne rodziny i urodziły się moje wnuki, od razu przedstawiłam im swoje zdanie:
„Wychowujcie dzieci we własnym zakresie. Pomogę Wam, jeśli będziecie tego potrzebować, ale nie zawsze. Powinniście wiedzieć, że mam swoje życie, własne potrzeby i zainteresowania. Chcę żyć dla siebie. Ja już wychowałam dzieci i mam dość pieluch”.

Moi przyjaciele i kobiety, które znam, nie rozumieją takiego podejścia. Uważają, że dzieci i tak mają już wystarczająco ciężko, więc potrzebują pomocy. A o niektórych marzeniach w wieku 60 lat można zapomnieć. Bp przecież jakie pragnienia może mieć kobieta w tym wieku?

Czy możesz sobie wyobrazić? A może ty też tak uważasz? Że w wieku 60 lat życie dobiega końca i trzeba poświęcić się dzieciom i wnukom, a jeśli jest czas, to czasem wyjść do ogrodu po ogórki.
Nie rozumiem, dlaczego wśród naszych rodaków panuje stereotyp, że jeśli jest się na emeryturze, to w weekendy trzeba oglądać programy zdrowotne i siedzieć z wnukami. W przeciwnym razie świat się zawali.

I zastanawiam się, co robiłyby moje dzieci, gdybym mieszkała w innym mieście. Albo czy ja sama potrzebowałabym pomocy. A może, jak wszyscy emeryci w Europie, zdecyduję się na podróż?
Chcę, aby młodzi ludzie zrozumieli, że dzieci ma się dla siebie, a nie dla dziadków. Dlatego powinniście być odpowiedzialni za swoje dzieci.

Oceń artykuł

;-) :| :x :twisted: :smile: :shock: :sad: :roll: :razz: :oops: :o :mrgreen: :lol: :idea: :grin: :evil: :cry: :cool: :arrow: :???: :?: :!:

Powiedziałam moim dzieciom, żeby same wychowywały swoje potomstwo