Pozbyłam się żerującej na mnie siostry i jej faceta. Długo nie chcieli się ode mnie odczepić!

Mam na imię Oliwia i mam 33 lata. Oczywiście dziwnie jest oceniać samą siebie, ale uważam się za dobrą osobę. Staram się traktować ludzi z szacunkiem i tak, aby mi ufali. Nigdy nie zdradziłabym kogoś ani nie wykorzystała tylko po to, aby mieć z tego jakieś korzyści dla siebie. Poza tym jestem zawsze gotowa by udzielić bliskim pomocy. Pomimo tego, że życie wiele razy dało mi różne okrutne lekcje tym samym pokazując, że ludzie zwykle nie doceniają tego, co się dla nich zrobi, to nadal staram się trzymać swoich zasad.

Nie mam jeszcze dzieci, chociaż przez 5 lat byłam w małżeństwie. Nie wyszło nam jednak. Teraz jestem sama i w sumie dobrze się z tym czuję, jestem nawet całkiem zadowolona ze swojego własnego życia. Wielu moich krewnych wie o tym, że dobrze radzę sobie finansowo, przez co próbują pożyczać ode mnie pieniądze, a ci najbardziej bezczelni proszą nawet o pomoc finansową bez obowiązku zwrotu danej kwoty.

Mam siostrę o imieniu Wiktoria, która jest o rok młodsza ode mnie. Pomimo tak niewielkiej różnicy wieku jesteśmy zupełnie inne. Moja siostra w przeciwieństwie do mnie jest bardzo kochliwa i romantyczna, ja z kolei raczej twardo stąpam po ziemi. Wiktoria cały czas wikłała się w jakieś związki i wybierała głównie mężczyzn z prowincji. Z tego powodu siostra ma tylko mieszkanie na przedmieściach miasta, które ostatni raz remontowane było chyba w okresie PRL-u. 

Niedawno siostra w końcu postanowiła zalegalizować swój związek z mężczyzną, z którym udało być się jej dłużej niż kilka miesięcy. Wraz z przyszłym mężem zdecydowali również na wyremontowaniu jej mieszkania. Jak myślicie, gdzie w tym czasie chcieli mieszkać? Oczywiście, że u mnie! Przecież nie mogę odmówić siostrze, zwłaszcza, że mam wolny pokój.

Chcę jeszcze tylko zauważyć, że Wiktoria nie pracuje, a jej facet jest programistą i pracuje głównie zdalnie. Przed wprowadzeniem się do mnie poinformowali mnie, że jedzą mało i tylko dwa razy dziennie, więc nie będą zbyt wiele wydawać i brudzić w kuchni. Wkrótce jednak stało się dla mnie jasne, że jedzą niewiele nie dlatego, bo tak po prostu lubią, a dlatego, ponieważ Wiktoria jest zbyt leniwa, aby coś ugotować. Za to wszystkie przygotowane przeze mnie potrawy (głównie dla siebie) znikały z prędkością światła. W końcu ta cała sytuacja stała się dla mnie bardzo uciążliwa: siostra i jej mąż ciągle siedzieli w domu i nawet nie mogli pójść do sklepu, aby zrobić zakupy. Nie gotowali i jedli tylko to, co ja ugotowałam, czyli mięso, zupy i dodatki do mięsa. 

Kiedy zwróciłam na to uwagę siostrze, to odpowiedziała z oburzeniem:

– Zawsze uważałam, że w rodzinie powinno się wszystkim dzielić, szczególnie jedzeniem.

Bardzo mnie to wkurzyło i zaczęłam jej wyjaśniać, że pracuję od rana do wieczora i muszę jeszcze gotować, a oni siedzą w domu i nie mogą nawet iść do sklepu po zakupy. To trochę zawstydziło siostrę i w końcu z mężem zaczęli robić zakupy. Niestety w rezultacie w lodówce były tylko same jogurty, trochę warzyw i owoców. Nikt prócz mnie nie zajmował się dalej gotowaniem.

Potem moja cierpliwość skończyła się i powiedziałam siostrze, aby z mężem się spakowali i wyprowadzili. Oczywiście to ich oburzyło, a Wiktorię szczególnie – potem zaczęła wydzwaniać do wszystkich krewnych i opowiadać im, jaka to nie jestem zła. No dobrze, niech sobie tak o mnie myślą, ale chciałabym zobaczyć ich w takiej sytuacji, ciekawe, jak oni by się zachowali? 

Myślicie, że byłam zbyt okrutna dla swojej siostry? Co powinno się zrobić w takiej sytuacji?

Oceń artykuł

;-) :| :x :twisted: :smile: :shock: :sad: :roll: :razz: :oops: :o :mrgreen: :lol: :idea: :grin: :evil: :cry: :cool: :arrow: :???: :?: :!:

Pozbyłam się żerującej na mnie siostry i jej faceta. Długo nie chcieli się ode mnie odczepić!