Sąsiad zawsze zachowuje się poniżej krytyki

Sąsiad zawsze zachowuje się poniżej krytyki

Są tacy ludzie, którzy nie potrafią żyć w społeczeństwie. Drugą stroną tego medalu są ludzie, którzy z kolei nie potrafią znosić ich toksycznych zachowań. Opiszę dzisiaj jeden taki przypadek, o którym kiedyś opowiedziała mi moja przyjaciółka:

„Z moją daleką kuzynką utrzymuję bardzo bliskie stosunki. Ufam jej i wiem, że mogę z nią porozmawiać o wszystkim, dlatego miło spędza mi się z nią czas.

Pewnego popołudnia wybrałam się do Agnieszki jak co tydzień na herbatę. Jak się okazało, trafiłam dość niefortunnie, ponieważ ktoś mnie uprzedził i już u niej był.

Gdy weszłam do mieszkania, zorientowałam się, kto to był. To był Mieczysław – starszy mężczyzna, który na alkohol wydawał całą swoją emeryturę. Nie jest zbyt uciążliwym sąsiadem, ale nie lubi pić sam, więc od czasu do czasu chodzi po całej kamienicy w poszukiwaniu towarzysza do kieliszka. 

Sama trafiłam na niego już kilka razy i po prostu go nie cierpię. Kiedy zacznie już gadać, nie potrafi przestać i w ogóle nie wiadomo, o czym mówi – sam gubi się w swoich opowieściach. Zawsze traktuję go ozięble, aby nie zobaczył we mnie przypadkiem chętnej na wysłuchiwanie tych monologów.

W zasadzie uznałam, że może lepiej będzie, gdy sobie pójdę, jednak Agnieszka nalegała, żebym została. Usiadłam więc w kuchni, ale w tej sytuacji nie planowałam zbyt długo zostać. 

Kiedy Agnieszka robiła herbatę, Mieczysław zaczął paplać bez ładu i składu. Wydaje mi się, że niewiele osób jest coś w stanie takiego wytrzymać, bo kiedy słyszy się to jego gadanie, to nie wiadomo, czy się śmiać, czy płakać. Dziwię się mojej kuzynce, że w ogóle go wpuściła do mieszkania, chociaż wiem, że on jest zdolny do tego, by stać przy drzwiach pół dni, wołać i pukać, tym bardziej, jeśli wie, że ktoś jest w domu. 

Po chwili postanowiłam się ewakuować, bo nie mogłam już dłużej słuchać tych bzdur, nie mam po prostu cierpliwości. Potem Agnieszka zadzwoniła do mnie i opowiedziała, co się stało po moim wyjściu. 

Do Agnieszki zajrzała kolejna jej koleżanka. Na początku było spokojnie, ale potem cała złość wręcz wylała się z Mieczysława. Zaczął krzyczeć na córkę znajomej Agnieszki, twierdząc, że nie powiedziała mu “dzień dobry” i tym samym nie okazała mu należytego szacunku. Rozpoczęło sie wzajemne obrzucanie wyzwiskami i Agnieszka musiała wyprosić i koleżankę i Mieczysława, bo inaczej nie wiadomo, do czego by doszło. 

– Nie uwierzysz, jak oni się przeklinali. Pierwszy raz coś takiego słyszałam…

Dzięki temu w końcu stało się dla mnie jasne, jak zachowują się toksyczne osoby, czyli dokładnie tak, jak Mieczysław. Wyzywanie drugiej osoby było dla niego czymś zupełnie normalnym. Przez to nikt nie chce go znać i musi szukać nawet towarzystwa do kieliszka, chociaż zwykle nie jest o to trudno. Wydaje mi się, że tylko Agnieszka potrafi go tolerować, bo nie potrafi być konsekwentna i powiedzieć „nie”.

– Wiesz, mimo wszystko jestem zdziwiona, bo nigdy nie widziałam, żeby zachowywał się aż tak bezczelnie, dlatego też nie miałam problemu z tym, że tutaj przychodził. Widzę teraz jednak, że moja gościnność może mnie zgubić – jeśli zobaczy, że jest tu mile widziany, to będzie zachowywał się jeszcze gorzej i obrażał innych moich gości. Nie mogę się już na to zgadzać”.

Jak widać w końcu i do Agnieszki dotarło, że nie każdego da się zbawić i nie każdy nadaje się do życia w społeczeństwie, więc lepiej kogoś takiego po prostu omijać. 

Zdałam sobie też sprawę, że cieszę się z tego, iż mieszkam w bloku, w którym nie mam takich sąsiadów jak Mieczysław. 

Kilka miesięcy później od Agnieszki dowiedziałam się, że Mieczysława eksmitowali. Miał ogromne długi, których nie spłacał, komornik wszedł mu na głowę i zabrał mieszkanie. Od kiedy go nie ma w kamienicy, nagle jest spokojniej. To niesamowite, jak jedna osoba może zatruć życie wielu ludziom. 

Otoczenie w którym żyjemy jest bardzo ważne, dlatego każdemu życzę normalnych sąsiadów, przez których nie trzeba sobie psuć nerwów.

Oceń artykuł

;-) :| :x :twisted: :smile: :shock: :sad: :roll: :razz: :oops: :o :mrgreen: :lol: :idea: :grin: :evil: :cry: :cool: :arrow: :???: :?: :!:

Sąsiad zawsze zachowuje się poniżej krytyki