Usłyszałam na lotnisku rozmowę dwóch kobiet, po której długo nie mogłam dojść do siebie

– Kiedy wrócę, w końcu muszę poważnie porozmawiać z teściową – kobieta rzuciła poirytowana. 

Koleżanka zdziwiła się tak ostrą reakcją i zapytała:

– Znowu?

 – Cóż, cholera, znowu. Długo by opowiadać… 

– A my gdzieś się spieszymy? 

Na lotnisku nie było zbyt wielu ludzi. Siedziałam na wygodnym krześle i słuchałam rozmowy tych pań, które mówiły głośno, nie wstydząc się tych nielicznych ludzi siedzących w ich pobliżu. 

– Pamiętasz, że jak dzwonili do Ciebie z banku, ponieważ poleciłam im Ciebie jako osobę kontaktową, nadającą się do pracy z klientem? 

-Oczywiście… 

– No to wyobraź sobie, że moja teściowa postanowiła skorzystać z tej oferty, tylko z drugiej strony. Przeszła na emeryturę i zdecydowała, że nadszedł czas, aby wyjechać z Nowego Sącza. Poprosiła o wzięcie na nią pożyczki i o to, by kupić jej mieszkanie w naszym mieście, a ona jak sprzeda swoje, to nam wszystko zwróci, nawet z odsetkami jak w banku! 

– Sprzedała? 

– Jestem pewna, że nawet nie próbowała tego zrobić. Pojechałam z mężem nad morze, wynajęłam tam dla nas domek i myślałam, że tesciowa w tym czasie sprzeda mieszkanie, ale sama wyjechała do swojego miasta rodzinnego, Włocławka, a my zostaliśmy z kredytem … 

– Więc trzeba było wynając to jej nowe mieszkanie, przynajmniej coś byście na nim zarobili. 

– Kupiliśmy to mieszkanie w nowym budownictwie. Przez tę całą sytuację ledwo stać nas było na jedzenie, a co dopiero mówić o wykończeniu mieszkania. W środku nie ma ani jednego mebla, nie wiem, czy ktoś nawet chciałby wynająć takie mieszkanie. 

Ale ostatnio stało się coś takiego: kochanek tesciowej przyjechał do jej mieszkania i sprzedał wszystko, co było w mieszkaniu i miało jakąkolwiek wartość. Z tych pieniędzy teściowa zapłaciła nam za wykończenie nowego mieszkania i przeprowadziła się do niego. Powiedziała też, żebyśmy zabrali sobie jej mieszkanie w Nowym Sączu, wyremontowali je i sprzedali.

 – I co, tak zrobiliście?

 – No co mieliśmy zrobić. Pojechaliśmy tam, zrobiliśmy remont i mieszkanie wyglądało jak nowe. Wtedy teściowa pojawiła się ponownie i powiedziała, że postanowiła jednak wynająć swoje mieszkanie, bo brakuje jej pieniędzy.

 – A komu przepsiała to mieszkanie? 

– Mężowi, ale w zapisie sporządzonym przez notariusza wyraźnie jest napisane, że dopóki tesciowa żyje, sami nie możemy nic z nim zrobić. Ja już nie wiem, jak mam postępować z tą kapryśną kobietą… 

Zapowiedziano wejście na pokład samolotu, a przyjaciółki złapały za swoje torby i poszły na pokład…

 

Oceń artykuł

;-) :| :x :twisted: :smile: :shock: :sad: :roll: :razz: :oops: :o :mrgreen: :lol: :idea: :grin: :evil: :cry: :cool: :arrow: :???: :?: :!:

Usłyszałam na lotnisku rozmowę dwóch kobiet, po której długo nie mogłam dojść do siebie