Uważaj co mówisz przy dzieciach!

Mój mąż często chodzi na spacery z naszym czteroletnim synem i najwyraźniej lubi wtedy od czasu do czasu porozmawiać przez telefon. Z powodu tych rozmów wydarzyła się następująca historia.
W piątek rano cieszyłam się ostatnim dniem przed weekendem i szykowałam Przemka do przedszkola. Po drodze spotkaliśmy wiewiórkę chowającą pod liśćmi orzeszek, rozmawialiśmy o pogodzie i obserwowaliśmy przejeżdżające samochody, rozpoznając ich marki.
Przed wejściem do przedszkola stała młoda pielęgniarka z termometrem. Wcześniej nigdy jej nie widziałam, pewnie nowa pracownica. Kiedy podeszliśmy do niej, zamiast jak zwykle się przywitać, Przemuś mnie zaskoczył:
– Mamo, spójrz na tę laskę! – krzyknął wesoło chłopiec.
Przemek, co ty robisz! Nie możesz tak mówić! – Byłam zakłopotana.
– Dlaczego, mamo? Tak mówił tata przez telefon, gdy rozmawiał z ciocią. Zapytałem go, co to jest „laska”, a on powiedział, że tak się mówi do bardzo pięknych kobiet.
– Rozumiem, porozmawiamy z tatą w domu – uśmiechnęłam się.
Rodzice, którzy stali z tyłu, śmiali się. Niektórzy pocieszali mnie, że oni też czasami znajdowali się w niezręcznych sytuacjach, gdy dzieci zaczynały ich cytować.
W domu wytłumaczyłam moim chłopakom, że laski to takie sprzęty ortopedyczne, których używają starsi ludzie z problemami w poruszaniu się i że takiego słowa nie powinno się używać w stosunku do ludzi. Czasami trzeba edukować nawet dorosłych.

Oceń artykuł

;-) :| :x :twisted: :smile: :shock: :sad: :roll: :razz: :oops: :o :mrgreen: :lol: :idea: :grin: :evil: :cry: :cool: :arrow: :???: :?: :!:

Uważaj co mówisz przy dzieciach!