Gdy Michał oznajmił, że się żeni, byłam w szoku, nie wiedziałam nawet, że ma narzeczoną. Okazało się, że Kasię poznał miesiąc wcześniej na domówce u znajomych i od razu złapali świetny kontakt. Podejrzewałam, że dziewczyna jest z nim w ciąży i dlatego tak nalega na małżeństwo, ale po rozmowie z nią wyszło, że nie mam racji. Kasia przyznała, że jest bardzo zakochana w Michale i nie widzi sensu odkładania ślubu, a mój syn był w nią tak wpatrzony, że nie chciałam stawać im na drodze.
Wspólnie z przyszłymi teściami zasponsorowaliśmy młodym piękne wesele, ale na przyjęciu dostrzegłam smutek w oczach matki Katarzyny. Nie dawało mi to spokoju, przecież powinna się cieszyć. Podeszłam do niej i zapytałam co ją martwi i czy mogę jakoś pomóc. Na odpowiedź czekałam długie sekundy, w końcu kobieta powiedziała mi łamiącym się głosem, że Kasia wyszła za mojego syna, żeby zemścić się na nieszczęśliwej miłości, a Michała nawet nie kocha. Podsumowując powiedziała mi:
– Kasia liczyła na to, że wychodząc za twojego syna odegra się na swoim byłym. Na pewno wkrótce złamie serce Michałowi, a ja nic nie mogłam na to poradzić, nie słuchała mnie.
Po wysłuchaniu gorzkiej prawdy nie mogłam uwierzyć w tę historię. Przez kolejne dni często rozmawiałam z synem i chciałam dyskretnie wybadać czy dobrze im się układa z Kasią, ale zawsze odpowiadał, że jest im ze sobą cudownie. Czy to możliwe, że znał prawdę o jej poprzednim związku i jej wybaczył, czy to ona tak świetnie udawała miłość?
Po trzech miesiącach Michał zadzwonił załamany i spytał czy może się u nas zatrzymać na jakiś czas. Kiedy przyjechał wyznał mi, że Kasia go oszukała i rano wyznała mu prawdę, wręczając papiery rozwodowe. Wyszła za niego, by zemścić się na facecie, w którym nadal jest zakochana mimo, iż złamał jej serce zdradzając ją z jej najlepszą przyjaciółką. Nie chciała dłużej oszukiwać Michała i żyć z kimś kogo nie kocha.
Mam wyrzuty sumienia, że nie wzięłam na poważnie słów usłyszanych od matki panny młodej, ale wtedy i tak było już za późno. Może powinnam się czegoś domyślić, gdy poznałam Kasię i widziałam jak naciska na szybki ślub mimo tak krótkiej znajomości? Ale czy mój syn by mnie posłuchał? Teraz młodzi myślą, że wszystko wiedzą lepiej.