Zanim polecisz na zagraniczną randkę – przemyśl to

Wiele Polek marzy o tym, aby poznać obcokrajowca, wejść z nim w jakąś relację, a jeszcze lepiej – poślubić go. Zatem 38-letnia Maria nie jest wyjątkiem. Do tej pory żyła sobie w swoim małym miasteczku i nie trapiły jej żadne problemy, ale na jednym spotkaniu z przyjaciółkami rozpoczęto temat związany z zarejestrowaniem się na zagranicznym portalu randkowym. Czemu by nie spróbować poszukać szczęścia w innym miejscu na ziemi? Może przy okazji uda się znaleźć bogatego i przystojnego męża?

Maria wróciła do domu i postanowiła sprawdzić jeden z takich portali randkowych. Zarejestrowała się na nim, wpisała swoje dane i po jakimś czasie napisał do niej przystojny i – jak można było wywnioskować po zdjęciach – również zamożny mężczyzna. Na jednym ze zdjęć stał przy luksusowym samochodzie, a na drugim tle widać było wspaniałą willę. Kobieta rozpoczęła z nim regularną korespondencję, w trakcie której mężczyzna pisał do niej niesamowicie miłe rzeczy, przez które Maria wręcz się rozpływała z przyjemności.

Tematy, które ona wybierała lub poruszane były dla niego nudne i nierzadko od razu je kończył często nawet nie wysłuchując, co ma do powiedzenia. Kobieta nawet pomyślała, że więcej zabawy jest z polskimi mężczyznami, ale prawie wszyscy z nich byli już w związkach małżeńskich albo niedawno rozwiedli się, więc mieli na głowie dzieci bądź alimenty. Byli także tacy samotni, ale z nimi zwykle było coś nie tak i byli nieporadni życiowo. Tymczasem nowy “narzeczony” zaproponował Marii spotkanie, ale na neutralnym terytorium, dlatego oboje na miejsce spotkania wybrali Madryt.

Oczywistym jest, że wszystkie koszty podróży wziął na siebie świeżo upieczony chłopak, jednak aby pokazać się swojemu księciowi w idealnym stanie, trzeba było iść do fryzjera, kosmetyczki, kupić parę nowych ciuchów, na co potrzeba było pieniędzy. Maria z tego powodu pożyczyła znaczną kwotę od swojego krewnego i pobiegła do galerii handlowej oraz do kosmetyczki. Ponadto aby zaskoczyć swojego nowego mężczyznę Maria postanowiła kupić dla niego różne pamiątki i wyroby związane z Polską. Kupiła mu więc wyrzeźbionego smoka wawelskiego, makietę zamku królewskiego w Warszawie i oczywiście butelkę wódki. Jeszcze wtedy nie wiedziała, że trunek ten szybko zakończy jej wakacje. 

Kiedy Maria przyleciała do Madrytu i znalazła swój hotel, tam czekał już na nią jej wybranek. Nie był wcale taki przystojny jak na zdjęciach i miał ze dwa razy więcej lat, niż deklarował w rozmowach telefonicznych. W pokoju z zainteresowaniem przeglądał pamiątki, które mu przywiozła i spróbował także wódki. Niestety ta namieszała w jego słabej głowie i w amoku zdemolował pokój, a potem w pijackim zamroczeniu niewiele myśląc zdecydował, że najlepiej będzie ukryć ślady swojego pobytu tutaj poprzez zalanie pokoju. 

Potem oskarżył ją o to, że chciała go otruć, więc Maria nie mogła liczyć na jego pomoc i do czasu odlotu zatrzymała się u Polaków, którzy akurat przebywali w tym samym hotelu. Wtedy znalazł ją administrator hotelu i poinformował biedną dziewczynę, że jej wybranek odmówił zapłaty za przywrócenie pokoju do stanu używalności, więc to Maria będzie musiała ponieść tego konsekwencje i odpracować te straty.

Taka historia przytrafiła się Marii, która na szczęście wróciła już do domu cała i zdrowa, jednak wciąż dochodzi do siebie i musi zmierzyć się z atakami niedoszłego kochanka, w ktorych oskarża ją o zamach na jego zdrowie i żąda o rekompensatę finansową. To tylko potwierdza, że kobieta powinna miec zawsze “plan B”, szczególnie kiedy planuje wyjechać na zagraniczną randkę.

Oceń artykuł

;-) :| :x :twisted: :smile: :shock: :sad: :roll: :razz: :oops: :o :mrgreen: :lol: :idea: :grin: :evil: :cry: :cool: :arrow: :???: :?: :!:

Zanim polecisz na zagraniczną randkę – przemyśl to