Zniszczył buty z zemsty

Kiedy skończyłem szkołę, mój ojciec spełnił moje dziecięce marzenie i podarował mi szczeniaka rasy bernardyn. O psa prosiłem od dawna, ale dopiero wtedy rodzice uznali, że jestem już wystarczająco dorosły i odpowiedzialny, by zrobić tak duży krok w życiu. Pies – nazwałem go Demon – wyrósł na olbrzyma.
Kiedy na czwartym roku przeniosłem się do wynajętego mieszkania, stać mnie było na kawalerkę, Demon zajął połowę całej przestrzeni. Był jednak najlepszym towarzyszem, dopóki nie poznałem pewnej dziewczyny z kampusu.
Na początku spotykaliśmy się z Igą tylko w kawiarniach, kinach i na spacerach po parku. Demon musiał zauważyć nie tylko moją długą nieobecność i spóźnienia po zajęciach, ale także nieznany zapach. Zawsze, gdy wracałem do domu, bardzo dokładnie obwąchiwał moje ubranie i ślinił się na buty, więc trzeba je było chować do szafy. Na dodatek Demon wyglądał na przybitego, jakby coś wyczuwał. Wiedział, że jestem zdrajcą i że spędzam wolny czas z dziewczyną zamiast z moim ukochanym psem.
Prawdziwie złą rzecz zrobił jednak, gdy przyprowadziłem do domu Igę. Przynieśliśmy butelkę wina i przyprawy, aby zrobić grzańca i spędzić mroźny zimowy wieczór w swoich objęciach drugiej osoby przy komedii romantycznej. Demon od razu nie polubił Igi. Po raz pierwszy od progu zaczął na kogoś powarkiwać, jakby miał do niej pretensje, ale my nie mogliśmy zrozumieć jego psiego języka.
Podczas gdy ja i Iga poszłyśmy robić grzane wino i porozmawiać, Demon ukrył się przed nami w sypialni. Przynajmniej tak myślałem, ale jednak był w korytarzu. Dowiedzieliśmy się o tym dopiero po filmie, kolacji i grzanym winie, kiedy Iga zaczęła się ubierać. Potem okazało się, że mój pies postanowił pogryźć sznurówki jej butów, być może po to, aby zemścić się za zdradę. Początkowo myśleliśmy, że to najgorsze, ale okazało się, że pies tak intensywnie wąchał cudzy zapach, że aż zamoczył całe buty w środku.
Czułem się bardzo zażenowany. Po skarceniu Demona osobiście wyczyściłem buty Igi, choć z powodu tej niedogodności musiała zostać u mnie na noc. Ona, o dziwo, nie była zła na Demona, śmiała się z jego reakcji, a on po raz pierwszy pozwolił jej się pogłaskać. Kiedy położyliśmy się do łóżka, przyszedł Demon i położył się na jej nogach, najwyraźniej nie chcąc jej zrzucić, ale po prostu chcąc w ten sposób okazać swoją sympatię i aprobatę.
I tak futrzak jeszcze bardziej zbliżył mnie do mojej dziewczyny. Nadal się spotykamy, a kiedy Iga przyjeżdża do mnie, na wszelki wypadek chowamy wszystkie buty do szafy.

Oceń artykuł

;-) :| :x :twisted: :smile: :shock: :sad: :roll: :razz: :oops: :o :mrgreen: :lol: :idea: :grin: :evil: :cry: :cool: :arrow: :???: :?: :!:

Zniszczył buty z zemsty