Dostałaś wczoraj wypłatę, więc dlaczego nie włożyłaś pieniędzy do szkatułki?

Mój zadał takie pytanie mojej przyjaciółce. Teraz opowiem wszystko od początku i wyjaśnię, o co tutaj chodzi. 

Moja przyjaciółka wraz z mężem postanowili, że wspólnie odłożą pieniądze na nowy samochód. W tym czasie przyjaciółka nie miała jeszcze prawa jazdy, więc było jasne, że zakup ten będzie dokonany na małżonka. Dziewczyna dostaje całkiem przyzwoitą pensję, a do tego ma stabilną pracę, więc nie musi się martwić o kwestie finansowe. Jej mąż z kolei dopiero co założył swoją firmę i miał wówczas dość niestabilne przychody. 

Wcześniej przeanalizowali swoje miesięczne wydatki i podsumowali, ile wydają na jedzenie, potrzeby osobiste oraz ile płacą za prąd, gaz czy wodę, dzięki czemu byli w stanie określić, ile mogą odłożyć co miesiąc ze swoich dochodów. Oczywistym jest, że skoro przyjaciółka ma stabilną sytuację finansową, to bez problemu może się dokładać, a co do jej męża, mogło być różnie, ale mężczyzna podjął decyzję, że samochód kupią tuż po nowym roku i obliczył, że dzięki średnim zyskom z jego firmy jak i dochodom żony uda się do tego czasu uzbierać wymaganą kwotę.

Jednak wraz z nadejściem jesieni ilość zamówień w firmie mężczyzny zmniejszyła się, przez co przychody także zmalały. Pieniądze, których nie odłożył postanowił zrekompensować z pensji żony, o czym jej wcześniej powiedział. Oznaczało to, że będzie musiała odłożyć ze swojej wypłaty więcej, ponieważ on zaczął zarabiać mniej, a przecież samochód chcą kupić od razu po nowym roku! 

Moja przyjaciółka nie była zadowolona z takiego obrotu sprawy, o czym powiedziała mężowi. Uważała, że jeśli chcesz kupić samochód do zaplanowanego przez niego czasu, to powinien znaleźć dodatkową pracę, aby móc się do niego dołożyć tak, jak planowali. Ona nie chce ze względu na jego kaprys rezygnować ze swoich wydatków. Zdenerwowana przyjaciółka postanowiła ukarać swojego męża za taką bezczelność, bowiem nie zapytał jej o zdanie, a w zasadzie podjął już decyzję i postawił ją przed faktem dokonanym.

Kilka dni później kobieta otrzymała pensję i tym razem nic z niej nie dołożyła do szkatułki, w której znajdowały się pieniądze na samochód. Małżonek następnego dnia ją zapytał:

– Dostałaś wczoraj wypłatę, więc dlaczego nie włożyłaś żadnych pieniędzy do szkatułki?

Dziewczyna była zaskoczona takim pytaniem.

– A Ty co tam umieściłeś w tym miesiącu? – zapytała męża.

Najpierw odebrało mu praktycznie mowę, ale potem odpowiedział:

– Wiesz, że w tym miesiącu nie zarobiłem za dobrze.

Potem dziewczyna powiedziała:

– No widzisz, więc ja odłożę dokładnie tyle samo pieniędzy, ile Ty możesz odłożyć. Nie zamierzam dokładać coraz więcej ze swojej pensji. Mój drogi, nie zrealizujesz swoich planów za moje pieniądze, też musisz dać coś od siebie.

W rezultacie nie byli w stanie kupić samochodu w wyznaczonym przez mężczyznę terminie, a małżonek przyjaciółki teraz wie, że musi też dać coś od siebie, a nie liczyć tylko na pieniędzy żony.

Oceń artykuł

;-) :| :x :twisted: :smile: :shock: :sad: :roll: :razz: :oops: :o :mrgreen: :lol: :idea: :grin: :evil: :cry: :cool: :arrow: :???: :?: :!:

Dostałaś wczoraj wypłatę, więc dlaczego nie włożyłaś pieniędzy do szkatułki?