Ale tylko rozmowa z synową nie wyszła. Właśnie zaczęłam mówić o potrzebie, by pomyśleli o wspólnym dziecku, gdy delikatnie mnie powstrzymała i powiedziała, żeby więcej nie poruszała tej kwestii. Powiedziała, że ​​mają już jedno dziecko i nie planują już innego. Czy możesz sobie wyobrazić? Dlatego postanowiłam działać bez zwłoki

Kiedy mój syn przyprowadził do mnie Milę, od razu powiedziano mi, że ma już dziecko od pierwszego małżeństwa – trzyletniego chłopca. No dobrze, w życiu wszystko się dzieje. Generalnie cieszę się, że mój syn ma poważny związek, a wcześniej był kawalerem.

Podobała mi się Mila, jest taka spokojna, rozsądna. Syn bardzo łubil jej syna Miłosza. Widać, że dziecko jest pod opieką, wychowaniem.

Pobrali się cztery lata temu. Nie prosiłam współnych wnuków. Teraz jest czas, żeby najpierw wstać na nogi samodziełnie, a potem pomyśleć o dzieciach. Najpierw pracowali na hipotekę, w tym roku wzięli mieszkanie, teraz płacą.

Chłopak chodzi do przedszkola, czasem z nim siedzę, dogadujemy się z nim dobrze. Często nie mogę im pomóć, nadal pracuję. Miłosz, jest inteligentnym, interesującym chłopcem, chociaż wszyscy są mali i interesujący. Myślałam, że będzie dobrym starszym bratem.

Czas płynie, a syn nawet nie mówi o swoich dzieciach. Dobrze też dogaduje się z Miłoszem, nawet jeżili bardzo się starasz, chcesz potrząsnąć z własnym w swoich ramionach.

Mój syn i ja rozmawialiśmy na ten temat, ale on niejasno powiedział, że to nie czas. Mężczyźni nie rozumieją, że czas mija, a kobieta nie błyszczy młodziej. Postanowiłam porozmawiać na ten temat z Milą, wydawało się, że mnie rozumie.

Ale tylko rozmowa z synową nie wyszła. Właśnie zaczęłam mówić o potrzebie, by pomyśleli o wspólnym dziecku, gdy delikatnie mnie powstrzymała i powiedziała, żeby więcej nie poruszała tej kwestii. Powiedziała, że ​​mają już jedno dziecko i nie planują już. Czy możesz sobie wyobrazić?

Znowu rozmawiałam z synem, a on powiedział, że tak. Mila i on zdecydowali, że Miłosz miał już dość. Tutaj, by oddać wszystko jednemu. Prawie się rozpłakałam, tłumacząc mojemu synowi, że ma pełne prawo zostać ojcem i mieć dziecko, a on tylko machnął ręką.

Potem zacząłam grać. Postanowiłam znaleźć godną żonę dla swojego syna. Dobrze, że mam wielu przyjaciół, którzy pomogli. Znaleźliśmy godną kandydatkę – słodką i ładną dziewczynę. Zaprosiłam ją i mojego syna na herbatę.

Ale potem nadeszła porażka – przyjechał syn z Milą i synem. Mila od razu wszystko zrozumiała i zaraz się rozpłakała i powiedziała, że ​​nie spodziewała się tego ode mnie. Syn wyskoczył za żoną. A ta dziewczyna powiedziała mi ile, nie powtórzę.

Zsiwieje i będzie za późno. Mało tego, ale jego żona nie chce. Mężczyzna musi mieć syna, po prostu nie rozumiem, jak nie można tego chcieć. Teraz ze mną nie rozmawiają. Pogódźmy się. Nie porzucę tego. Mój syn będzie miał potomka z Milą lub bez. Woda ostrzy kamień toczy. Powiedz mi, mamo, czy nie mam racji?

Oceń artykuł

;-) :| :x :twisted: :smile: :shock: :sad: :roll: :razz: :oops: :o :mrgreen: :lol: :idea: :grin: :evil: :cry: :cool: :arrow: :???: :?: :!:

Ale tylko rozmowa z synową nie wyszła. Właśnie zaczęłam mówić o potrzebie, by pomyśleli o wspólnym dziecku, gdy delikatnie mnie powstrzymała i powiedziała, żeby więcej nie poruszała tej kwestii. Powiedziała, że ​​mają już jedno dziecko i nie planują już innego. Czy możesz sobie wyobrazić? Dlatego postanowiłam działać bez zwłoki