W rodzinie jest dwoje chłopców. Jak w bajce: jeden z nich jest piękny, inteligentny, dobrze zbudowany, a drugi wątły, niedołężny i nóżki ma jak patyczki…
W rodzinie jest dwoje chłopców. Jak w bajce: jeden z nich jest piękny, inteligentny, dobrze zbudowany, a drugi wątły, niedołężny i nóżki ma jak patyczki. Mądrością również nie grzeszy. Rodzice zawsze pokładali nadzieje w pierwszym synu. Już od dzieciństwa pomagał w domu. Nie był leniwy, ani nie bał się ciężkiej pracy. Zawsze był grzeczny, lubiany przez rówieśników i nie tylko.
Najpierw wstąpił w szeregi armii, a później ukończył studia na wydziale finansowym. Szybko dostał pracę w dużym przedsiębiorstwie. Pomagał rodzicom już nie tylko fizycznie, ale i finansowo.
Drugi syn ledwo skończył szkołę, ponieważ często chorował i nie miał czasu na naukę. Nie został przyjęty nawet do wojska. Czuł, że nie jest lubiany wśród znajomych. W końcu wszystkie dziewczyny szukają dobrych, przystojnych i mądrych mężczyzn, a na niego nawet nie zwracały uwagi. Rodzice również traktowali go z litością, zatem wiedział, że czeka go szare, samotne życie.
Słabszy syn nie oczekiwał litości. Zdawał sobie sprawę z tego, że nigdy nie dorówna starszemu, lepszemu bratu. Postanowił zatem wyjechać tak, gdzie nikt go nie zna. Wyjechał do innej części kraju, gdzie podjął pracę jako asystent weterynarza, ponieważ żadnej innej fizycznej pracy nie mógł wykonywać.
Weterynarzem była pewna starsza kobieta. Zauważyła, że praca ta sprzyja młodemu chłopakowi i starała się nauczyć go jak najwięcej. Jakiś czas później, udało się nawet wstąpić mu do technikum weterynaryjnego. Specjalizował się w zwierzętach domowych. Udało mu się nawet ożenić z pewną dziewczyną ze wsi, z którą zbudowali dom i wili własne gniazdko. Ludzie zaczęli traktować chłopaka z życzliwością, z jaką nigdy się jeszcze nie spotkał.
W życiu starszego brata sytuacja zmieniła się. Wszystko szło naprawdę dobrze, miał świetną pracę, zarobki, rodzinę. W pewnym momencie sięgnął jednak po narkotyki, które załamały jego życie. Zaczął je przemycać, aby zarobić trochę pieniędzy. Nagle wszystko prysło.
Rodzice ubolewali nad losem ukochanego syna tak, aż zaczęli chorować. Wówczas słabszy syn zabrał ich do siebie. Rodzice sprzedali swoje mieszkanie i zamieszkali w domu syna na wsi. Matka karmiła kury, zajmowała się ogródkiem, a ojciec siedział w ogródku i wygrzewał się do słońca. Obok biegały wnuki. A syn i synowa byli bardzo szczęśliwi.