„Jeśli rodziłaś dziecko w polu, to kilka następnych przystanków możesz postać?”

Do domu po pracy zwykle wracam autobusem. Wieczorem jest w nim bardzo dużo ludzi. i oczywiście nie ma wolnych miejsc. Po przepchnięciu się przez tłum ludzi udało mi się dostać do okna i chwycić za poręcz. Spoglądając na boki zobaczyłam siedzącą dziewczynę, która była w zaawansowanej ciąży, być może był to już ostatni miesiąc. Przyszła mama czytała książkę.

Kiedy autobus przejechał kilka przystanków do autobusu weszła kobieta w wieku około 50 lat. Była niechlujnie ubrana, rozczochrana, a na jej twarzy malowało się wyraźne niezadowolone.

Nie zwracając uwagi na nikogo przepchnęła się przez resztę pasażerów, stojących z przodu wepchnęła się na miejsce obok mnie. Bardzo mnie to zdziwiło, że w ogóle udało jej się tutaj wcisnąć, ponieważ jej wymiary zapewne uniemożliwiłyby wielu ludziom nawet przejście przez drzwi autobusu. Kiedy stała już obok mnie najwyraźniej znów zaczęło jej się wydawać, że ma za mało miejsca, więc kilkakrotnie dźgnęła mnie łokciem. Nie było to dla mnie bolesne, ale na pewno nie było przyjemne.

Nie widząc z mojej strony żadnej reakcji postanowiła zaatakować dziewczynę, która siedziała obok poręczy. 

– Co to za młodzież? Czy Ciebie w ogóle wychowywali rodzice? Jak można nie ustąpić miejsca starszej osobie?

Obok dziewczyny siedziała starsza pani, którą najwyraźniej dotknęły te słowa. Postanowiła ochronić ciężarną:

– A Tobie nie wstyd?! Znalazła mi się staruszka! Nie widzisz, że dziewczyna wkrótce rodzi?

Jednak słowa starszej pani tylko rozdrażniły tę kobietę:

– No i co z Tego? Wszyscy przez to przeszłyśmy i jakoś nikt się tak nie pieścił z kobietami w ciąży. Wcześniej kobiety rodziły na polu, a potem prawie natychmiast wracały do pracy i nikt nie robił z tego niczego wielkiego.

Staruszka jednak też się nie poddawała:

– Jeśli rodziłaś w polu, to możesz kilka przystanków postać! Nawet z ciężkimi torbami!

Kobieta nie znalazła już żadnej odpowiedzi, więc zamilkła i odwróciła się w stronę okna. 

Reszta podróży także odbyła się w ciszy.

Oceń artykuł

;-) :| :x :twisted: :smile: :shock: :sad: :roll: :razz: :oops: :o :mrgreen: :lol: :idea: :grin: :evil: :cry: :cool: :arrow: :???: :?: :!:

„Jeśli rodziłaś dziecko w polu, to kilka następnych przystanków możesz postać?”