Kiedyś po prostu powiedziała, że spotyka się z kimś. Powinienem coś poczuć, ale nie poczułem. Ani złości, ani bólu. Pomogłem zabrać jej rzeczy i kiedy odeszła, zdałem sobie sprawę, że nic w moim życiu się nie zmieniło.

Kiedyś po prostu powiedziała, że spotyka się z kimś. Powinienem coś poczuć, ale nie poczułem. Ani złości, ani bólu. Pomogłem zabrać jej rzeczy i kiedy odeszła, zdałem sobie sprawę, że nic w moim życiu się nie zmieniło.

Moja była żona jest wykładowcą na Uniwersytecie. Mieszkaliśmy razem przez dziesięć lat i pewnego dnia zdaliśmy sobie sprawę, że żyjemy na dwóch, przeciwległych biegunach. Ona – zaangażowany wykładowca, jeździ na konferencje i pisze artykuły. Ja – całe życie spędzam z samochodami retro.

To mój własny interes. Wraz z kumplami odnawiamy pojazdy. Jeździmy po kraju, aby wyszukiwać stare samochody i zrobić z nich perełki.

Jakoś nie zauważyliśmy z Olgą, kiedy przestaliśmy się komunikować. Żyliśmy jak współlokatorzy, nawet spaliśmy osobno. Mogłem się dowiedzieć, że nie było jej w domu od tygodnia, gdy wyczytałem to z karteczki na stole w kuchni. Ona też nie interesowała się moim życiem.

Kiedyś po prostu powiedziała, że spotyka się z kimś. Powinienem coś poczuć, ale nie poczułem. Ani złości, ani bólu. Pomogłem zabrać jej rzeczy i kiedy odeszła, zdałem sobie sprawę, że nic w moim życiu się nie zmieniło.

Od tego czasu minęło kilka miesięcy. Spotykam się z dziewczyną, która niedawno przeprowadziła się do mojego mieszkania. Pewnego dnia Olga zadzwoniła do mnie z prośbą. Chciała wpaść, żeby zgrać pliki, które zostawiła na moim komputerze.

Weszła moja była żona, a moja dziewczyna właśnie wybiegła z kuchni.

– Cześć, Olga – przywitała się.

– Cześć, Aniu. Gotowa na zaliczenie?

Potem spojrzały na siebie i nastała niezręczna cisza. Ania prawie ze łzami w oczach odwróciła się do mnie i powiedziała:

– To twoja żona? Teraz na pewno nie zdam egzaminu.

Olga i ja roześmialiśmy się, a Ania nie rozumiała, co się dzieje.

Siedliśmy przy herbacie i zaczęliśmy rozmawiać. Okazało się, że Olga jest wykładowcą w grupie mojej Ani. Dziewczyna wciąż nie mogła zrozumieć, dlaczego między mną i byłą żoną panuje tak pokojowa atmosfera.

Najciekawsze jest to, że Olga została najlepszą przyjaciółką Ani. Również ja polubiłem obecnego faceta byłej żony. Planujemy wspólny wyjazd we czwórkę.

Oto moje życie. Wygląda na to, że Olga i ja mamy zapisane w gwiazdach, nigdzie się od siebie nie oddalać.

Oceń artykuł

;-) :| :x :twisted: :smile: :shock: :sad: :roll: :razz: :oops: :o :mrgreen: :lol: :idea: :grin: :evil: :cry: :cool: :arrow: :???: :?: :!:

Kiedyś po prostu powiedziała, że spotyka się z kimś. Powinienem coś poczuć, ale nie poczułem. Ani złości, ani bólu. Pomogłem zabrać jej rzeczy i kiedy odeszła, zdałem sobie sprawę, że nic w moim życiu się nie zmieniło.