Magia małżeństwa

Mój przyjaciel, który zawsze był zapalonym kawalerem, ożenił się około dwa lata temu. Od tego czasu bardzo się zmienił.

Był bardzo czuły, stale otaczały go kobiety. Może nie zmieniał ich jak rękawiczki, ale często podobała mu się jedna lub druga. A po tym, jak spotkał swoją miłość i poślubił ją, przestał zauważać jakiekolwiek kobiety wokół siebie. Powiedziałam mu: „Sebastian, spójrz, jak urocza jest ta kelnerka”, a on w ogóle nie zwrócił uwagi. Ma obsesję na punkcie jedzenia i, jak się okazuje, na punkcie swojej żony.

To dobrze, jest to zrozumiałe. Jego zafascynowanie żoną jest bardzo zauważalne – jego oczy świecą na samą wzmiankę o niej, a on mówi tylko o swojej żonie. Nigdy nie widziałam, żeby ktoś zachowywał się w ten sposób po ślubie.

Myślę, że jeśli ktoś wprowadziłby go teraz do firmy, każda kobieta, która by na niego spojrzała, od razu by się zorientowała, że jest zajęty. Nie rozumiem, czy żona go tak oczarowała, czy też uczucie miłości jest tak silne, że naprawdę zaślepia i czyni go obojętnym na inne przedstawicielki płci żeńskiej.

Oceń artykuł

;-) :| :x :twisted: :smile: :shock: :sad: :roll: :razz: :oops: :o :mrgreen: :lol: :idea: :grin: :evil: :cry: :cool: :arrow: :???: :?: :!:

Magia małżeństwa