Moje dziecko musi dostać prezent! Jesteśmy rodziną o niskich dochodach

Opowieści o rodzinach wielodzietnych i ich niskich dochodach są różne. Niektóre matki, które zaliczają się do tej kategorii, uważają się za wyjątkowe. Znasz może takie osoby? W tym roku miałam szczęście przewodniczyć komitetowi rodzicielskiemu w przedszkolu i trafiłam na taką młodą kobietę.

Było to zakończenie roku szkolnego. Była u nas dziewczynka, Wiktoria, właśnie z takiej rodziny, nie różniła się od innych dzieci, ani zachowaniem, ani wyglądem.

Jej ojciec był zwykłym pracującym człowiekiem, aby utrzymać rodzinę, pracował na kilku etatach, a mama natomiast została w domu, nie pracowała, ponieważ urodziła kolejne dziecko. Jej ojciec przychodził na zebrania rodziców, więc nigdy wcześniej nie widziałam tej kobiety. Nauczycielka z naszej grupy, poświęciła tej dziewczynce dużo uwagi,  ponieważ wszystkie dzieci chodziły na płatne szkolenia, a ona nie – koleżanka Alina, po godzinach za „dziękuję” uczyła ją czytać, pisać, poprawnie wyrażać swoje myśli.

W ogóle wszyscy współczuli temu dziecku i tak za każdym razem zbieraliśmy pieniądze, oszczędzaliśmy, żeby dziewczynka nie została bez prezentu na dzień dziecka i koniec roku. Inni rodzice współczuli, martwili się, żeby nie było jej przykro.

Kiedy nadszedł czas zakończenia roku szkolnego, zebrana suma nie była zbyt duża. Na spotkanie po raz pierwszy przyszła matka Wiktorii i z oburzeniem oświadczyła, że nie mają pieniędzy na takie zachcianki. Nie wyglądała jak żebraczka, miała najnowszy model iPhone’a, zrobiony manicure, oraz sztuczne rzęsy.

Na zakończenie zorganizowaliśmy dzieciom zabawę i rozdaliśmy wszystkim prezenty, ale Wiktoria została z pustymi rękami. Jej mama rzuciła się na mnie i zaczęła krzyczeć, żebym szybko pogratulowała również jej córce, że przeszła do kolejnej klasy. Próbowałam wytłumaczyć, że przez trzy lata oszczędzaliśmy i dawaliśmy pieniądze na prezenty dla jej córki, a teraz uprzedziliśmy ją z góry, że trzeba dać określoną kwotę, więc to tylko jej wina, że dziewczynka została bez prezentu.

– Jesteście zobowiązani dać nam prezent, ponieważ jesteśmy rodziną o niskich dochodach. Pozwę Cię” – krzyknęła do mnie.

Wtedy zdałam sobie sprawę, że swoją dobrocią wykopałam sobie dołek. W szkole nie chciałam już angażować się charytatywnie i desperacko chowałam się, gdy wybierano członków do komitetu rodzicielskiego. Moja dobroć została wykorzystana przez nieodpowiednie osoby.

Oceń artykuł

;-) :| :x :twisted: :smile: :shock: :sad: :roll: :razz: :oops: :o :mrgreen: :lol: :idea: :grin: :evil: :cry: :cool: :arrow: :???: :?: :!:

Moje dziecko musi dostać prezent! Jesteśmy rodziną o niskich dochodach