Naszyjnik niezgody

W mojej rodzinie istnieje rodowa pamiątka – naszyjnik z kamieniami szlachetnymi, który od pokoleń przekazywany jest w linii żeńskiej. Zgodnie z tradycją matka powinna podarować biżuterię córce w dniu ślubu, a ona z pewnością przyniesie jej szczęście w życiu małżeńskim. Moja córka ma 22 lata i ma chłopaka, ale jeszcze nie wychodzi za mąż. Ja z kolei nie popycham jej do tego.

Moja przyjaciółka Izabela i ja przyjaźnimy się już 25 lat, od czasów studiów. Studiowałyśmy razem na tym samym wydziale, mieszkałyśmy w tym samym pokoju, a potem postanowiłyśmy razem wyjechać do pracy w Warszawie. Po jakimś czasie poznałyśmy wspaniałych facetów i w odstępie trzech miesięcy wyszłyśmy za mąż. Potem Izabela urodziła córkę, a rok później ja też miałem własną księżniczkę. Ogólnie rzecz biorąc, ja i moja przyjaciółka przez całe życie idziemy ramię w ramię. Wspólnie obchodzimy wszystkie święta, dzielimy się radością i wspieramy się w trudnych chwilach. W lecie pojechałyśmy na wakacje do Hiszpanii nad morze, a ostatniej zimy postanowiłyśmy pojechać na narty w góry.

Czasami gotujemy nawet obiad dla dwóch rodzin, ponieważ mieszkamy w sąsiednich domach. A kiedy wszyscy gromadzimy się wokół stołu, prawdopodobnie słyszy nas cała okolica!

Jesienią tego roku Izabela przekazała mi wiadomość, że jej Natalia wychodzi za mąż. Jej przyszły mąż jest wojskowym o wysokiej randze, więc jej córka jest w dobrych rękach. Przygotowania do ślubu przebiegały zgodnie z wszelkimi tradycjami, a ja pomagałam mojej przyjaciółce, jak tylko mogłam. Razem wybierałyśmy suknię i welon dla panny młodej, wybrałyśmy najlepszą restaurację w naszej okolicy. Znalazłam dobrego fotografa i postanowiłam, że będzie to mój prezent ślubny dla mojej chrześniaczki.

Kilka dni przed ślubem Izabela przyszła do mnie i poprosiła o wypożyczenie naszego rodowego naszyjnika na ślub swojej córki. Podobno idealnie pasuje do sukni Natalii i miałby przynieść jej szczęście rodzinne. Szczerze mówiąc, byłam zszokowana taką prośbą, ale starałam się spokojnie wytłumaczyć, że jest to pamiątka rodzinna, która może być przekazywana tylko w naszej rodzinie w linii żeńskiej, tak jak wszystkie moje babcie i prababcie, nie mogę przerwać tego łańcucha.

Poza tym moja własna córka jeszcze nie wyszła za mąż, a ja miałabym podarować ten naszyjnik komuś innemu? Obraziła się na mnie i powiedziała, że bardziej zależy mi na jakimś drobiazgu niż na naszej przyjaźni!

Teraz nawet nie wiem, czy powinnam iść na ten ślub, bo nie mam już przyjaciółki!
Co byś zrobiła, gdybyś była na moim miejscu?

Oceń artykuł

;-) :| :x :twisted: :smile: :shock: :sad: :roll: :razz: :oops: :o :mrgreen: :lol: :idea: :grin: :evil: :cry: :cool: :arrow: :???: :?: :!:

Naszyjnik niezgody