„Nie jestem żadną pomocą kuchenną, więc nie ruszę palcem!” – powiedziała synowa.

– Zawsze uważałam, że nie będę miała żadnych problemów z synową. Uważałam, że jeśli będę traktować ją jak córkę to wystarczy, by nasze stosunki układały się dobrze – powiedziała Natalia pijąc herbatę.

W rzeczywistości wszystko okazało się być innym niż myślała i zrozumiała, że synowa może być także wrogiem.

– Kiedy nasz Sebastian powiedział, że zamierza wziąć ślub, to cieszyliśmy się. Nigdy nie widzieliśmy wcześniej tej dziewczyny ale wierzyliśmy, że syn dokonał właściwego wyboru, przecież to mądry chłopak. Zaprosiliśmy ich więc na obiad, aby poznać dziewczynę, porozmawiać i posiedzieć przy rozpalonym grillu. 

Kiedy Matylda przyjechała, nie wzbudzała żadnych podejrzeń, wyglądała na dobrą dziewczynę. Przygotowałam jedzenie – kilka rodzajów sałatek, tłuczone ziemniaki i marynowane mięso. Krótko mówiąc: miało niczego nie brakować. Wszyscy siedzieliśmy przy stole i poprosiłam Matyldę, aby poszła ze mną do kuchni i pomogła mi przynieść gorące potrawy. Dziewczyna udawała, że nie słyszy, więc nie nalegałam i poszłam sama.

Wieczór był miły, rozmawialiśmy i śmialiśmy się. Potem postanowiłam zacząć smażyć mięso na grillu, a mój mąż otworzył dla każdego doskonałe piwo. Poprosiłam Matyldę o pomoc w krojeniu i w odpowiedzi usłyszałam: „Jakie krojenie?! Przyjechałam do Was w gości, nie będę niczego robić, nie jestem pomocą kuchenną”. Byłam w szoku. Czyli ja nie mam prawa odpocząć, bo oni są w gościach i to oni przyjechali tutaj odetchnąć! Sama pokroiłam mięso, ale nastrój tego wieczoru zdecydowanie już się zepsuł.

Kiedy spotkanie się skończyło to Matylda nie raczyła nawet umyć po sobie talerzy, aby pomóc mi posprzątać. Uśmiechnięta poszła z Sebastianem na górę. Potem syn wrócił mi pomóc, a ja wciąż miałam w głowie: co z niej będzie za synowa?!

Już rano kiedy wyjechali zobaczyłam w pokoju bałagan i niepościelone łóżko. No i po co ma po sobie sprzątać? W końcu jestem tutaj ja: kelnerka i służąca w jednym. Taką będę miała synową!

Oceń artykuł

;-) :| :x :twisted: :smile: :shock: :sad: :roll: :razz: :oops: :o :mrgreen: :lol: :idea: :grin: :evil: :cry: :cool: :arrow: :???: :?: :!:

„Nie jestem żadną pomocą kuchenną, więc nie ruszę palcem!” – powiedziała synowa.