Nie umiem opędzić się od kobiet, to już zaczyna być męczące!

Nie zdziwiło mnie kiedy Paweł zaprosił mnie do siebie na wieczór, ale gdy dowiedziałem się, że to większe przyjęcie zacząłem podejrzewać co kombinuje. Większość znajomych boi się mnie gościć, bo obawiają się, że odbiję im żony, ale Paweł jest tak zakochany w Karolinie, że ufa jej jak nikomu innemu. Od razu wiedziałem, że mój serdeczny przyjaciel chce mnie zeswatać, dawno tego nie robił, ale znów miał ten sam błysk w oku, co ostatnim razem. Cóż, nie byłem zainteresowany nowymi znajomościami, ale nie miałem planów na ten wieczór, więc z chęcią skorzystałem z zaproszenia.

Kobieta, którą miałem poznać spóźniła się około godzinę, a kiedy nas sobie przedstawiono, oboje zgrabnie udawaliśmy, że nie mamy pojęcia po co tutaj trafiliśmy. Miała na imię Daria, była zupełnym przeciwieństwem kobiet, z którymi się umawiam… nie mam nic przeciwko okrąglejszym kształtom, ale Daria oprócz zbyt dużej wagi miała też ogromne ego, przez które nie mogliśmy znaleźć wspólnego języka. Natomiast od razu dostrzegłem, że ja jej się spodobałem, jak z resztą większości kobietom na tej imprezie.

Gdy na chwilę wyszedłem do kuchni po coś do picia, ukradkiem dołączyła do mnie inna kobieta, Magda, która przyszła tu z nowopoznanym partnerem i wręczyła mi swój numer zapisany na serwetce. Jej pewność siebie mi zaimponowała, ale to było za mało, cały wieczór nie miała do powiedzenia nic więcej niż tylko plotki o celebrytach. Za to jej partner to prawdziwy lew salonowy, zabawiał całe towarzystwo, głównie oczywiście kobiece, co nie umknęło jej uwadze – pewnie stąd jej desperacki krok, by próbować szczęścia u mnie. Niestety, źle trafiła, kiedy wyszła, wyrzuciłem serwetkę do kosza.

Zanim wróciłem do reszty towarzystwa, do kuchni wszedł mój przyjaciel Paweł i zapytał co myślę o Darii. Musiałem mu szczerze odpowiedzieć, że nie do końca jest w moim typie. A w zasadzie to wcale nie jest. Obaj wybuchnęliśmy śmiechem, po czym przyznał, że to był pomysł jego żony Karoliny.

Po udanym wieczorze, wszyscy zaczęli pomagać w sprzątaniu stołu, a później każdy poszedł w swoją stronę. Żeby nie wyjść na totalnego narcyza, postanowiłem odwieźć taksówką Darię i wytłumaczyć jej, że nie jestem teraz zainteresowany kobietami i randkowaniem. Okazało się, że ona też nikogo nie szuka, ale nie chciała sprawić przykrości przyjaciółce i przyjęła zaproszenie. Przyznała jednak, że jej się spodobałem.

Kiedy dotarłem do domu, ledwo zdążyłem wyjść spod prysznica, kiedy zadzwoniła Karolina:
– Wiedziałam, że Daria ci się nie spodoba, mogę do ciebie wpaść? Paweł już śpi, wypił tyle alkoholu, że na pewno do rana się nie obudzi…

Natychmiast odłożyłem słuchawkę, nie miałem zamiaru niszczyć mojej przyjaźni. Pomyślałem tylko, że małżeństwo to jednak niepewna inwestycja.

Oceń artykuł

;-) :| :x :twisted: :smile: :shock: :sad: :roll: :razz: :oops: :o :mrgreen: :lol: :idea: :grin: :evil: :cry: :cool: :arrow: :???: :?: :!:

Nie umiem opędzić się od kobiet, to już zaczyna być męczące!