Sam utrzymuję całą rodzinę i zajmuję się domem, jednak mimo tego żona wciąż jest niezadowolona

Jakiś czas temu podjąłem decyzję, która mocno zmieni moje życie. Długo próbowałem sobie to jakoś tłumaczyć, tłumiłem nawet swoje emocje, jednak najwyższy czas, by to ukrucić. Jednak od początku.

Ożeniłem się z Kamilą 10 lat temu, a razem mieszkamy od 12 lat. Mamy trójkę dzieci i dwa koty. Kiedyś pracowaliśmy oboje w jednym przedsiębiorstwie, ale żona już kilka lat zajmuje się tylko domem mimo, że spokojnie mogłaby już wrócić do pracy i to nie na jakieś pierwsze lepsze stanowisko. Miała duże doświadczenie i świetne wykształcenie, więc znów mogłaby pracować na kierowniczym stanowisku, jak dawniej, co znacznie poprawiłoby naszą sytuacją finansową. Niestety, wcale nie ma na to ochoty i woli być na moim utrzymaniu, ponieważ tak jej jest wygodniej. Wiele razy mówiłem jej o tym, że kogoś gdzieś szukają i czy może nie rozważyłaby te oferty, jednak za każdym razem odrzucała te propozycje.

Ja pracuję obecnie jako główny księgowy w pewnej firmie, zarabiam około 6 tysięcy złotych. Jeśli chodzi o nasze miasteczko, to naprawdę dobre wynagrodzenie, raczej mało kto tyle tutaj zarabia. W obecnych czasach to jednak za mało, by utrzymać trójkę dzieci, żonę i dwa koty – czasami bywa naprawdę ciężko. Jeszcze ciężej jest, jeśli chodzi o porządek w domu, ponieważ żona bardzo rzadko sprząta, czasami tylko ugotuje coś do jedzenia i nic poza tym, więc to ja muszę zajmować się jeszcze domem. Żona całymi dniami ogląda tylko programy telewizyjne dla kobiet.

Kiedy zwracam jej uwagę i proszę o pomoc, to od razu się oburza i mówi, że obecnie jest równouprawnienie, więc mogę się również zająć domem. Nie ma jednak problemu z tym, że to ja ją utrzymuję – wtedy równouprawnienie dla niej nie istnieje.
Myślę, że każdy mężczyzna miałby problem w takiej sytuacji, bo ciężko jest pracować, zajmować sie domem i wychowywać dzieci, nie mając żadnej pomocy ze strony żony. Jestem już mocno zmęczony takim życiem i po prostu już dłużej tak nie chcę. Kiedyś była ambitną, pracowitą kobietą, a teraz jest swoim przeciwieństwem. Postanowiłem postawić jej ultimatum: albo pójdzie do pracy lub zacznie zajmować się domem, albo się z nią rozstanę.

Oceń artykuł

;-) :| :x :twisted: :smile: :shock: :sad: :roll: :razz: :oops: :o :mrgreen: :lol: :idea: :grin: :evil: :cry: :cool: :arrow: :???: :?: :!:

Sam utrzymuję całą rodzinę i zajmuję się domem, jednak mimo tego żona wciąż jest niezadowolona