Syn boleśnie przyjął nasz rozwód i bezpodstawnie obwiniał mnie za wszystko.

Syn boleśnie przyjął nasz rozwód i bezpodstawnie obwiniał mnie za wszystko. Wakacje planowałam spędzić z synem w Grecji. Kiedy wszystko zostało zorganizowane i opłacone, oświadczył, że ze mną nie pojedzie.

Syn miał do mnie pretensje odkąd wyznałam mu, że się rozwodzimy. To była moja inicjatywa, mój mąż w ogóle udawał, że nie ma nic wspólnego z rozwodem i Andrzej bardzo się na mnie obraził. Uznał, że jestem złą matką i żoną a nawet egoistką. Jednocześnie mąż nie chciał zabrać syna do siebie po rozwodzie, przekonał go, by został ze mną.

Relacje z Andrzejem po rozwodzie stały się bardzo napięte. Obrażał się za byle co, wyśmiewał się że mnie, jeśli coś mu się nie spodobało, uważał mnie za gorszego rodzica od ojca. A to ja zawsze byłam przy nim i go wspierałam we wszystkim.

Andrzej ubóstwiał ojca bezkrytycznie, nigdy nie zwracając uwagi na wysiłki, które wkładałam w zapewnienie mu dobrych warunków życia, płacenie za studia i kupowanie mu nowinek technicznych. Zawsze był na mnie zły, że ojciec płaci alimenty mnie, chociaż mógłby mu je po prostu dać.

Ogólnie rzecz biorąc Andrzej nigdy nie doceniał mojej opieki, wyraźnie preferując ojca, który nawet nie chciał go zabrać na weekend, chociaż nasz syn jest już dorosły, niezależny, nie wymaga czegoś specjalnego. Ale po prostu zabiło mnie to, że planowałam naszą podróż z Andrzejem do Grecji przez cztery miesiące, dostosowałam swój urlop do jego dni wolnych w szkole a on na tydzień przed podróżą, kiedy wszystko zostało kupione i zarezerwowane, powiedział mi, żebym leciała sama, bo on lepiej spędzi ten czas u ojca.

Jestem w rozterce. Nie wiem, co mam zrobić. Oddać bilety? Polecieć sama? Zmusić Andrzeja do wyjazdu ze mną? Jego postawa łamie mi serce. Czy w jakiś sposób na to zasłużyłam?

A mąż, jak zawsze, nie ma z tym nic wspólnego i nie zamierza tolerować syna u siebie. I dlaczego Andrzej nie reaguje na taką postawę ojca?

Oceń artykuł

;-) :| :x :twisted: :smile: :shock: :sad: :roll: :razz: :oops: :o :mrgreen: :lol: :idea: :grin: :evil: :cry: :cool: :arrow: :???: :?: :!:

Syn boleśnie przyjął nasz rozwód i bezpodstawnie obwiniał mnie za wszystko.