Syn został z dzieckiem sam.

Syn został z dzieckiem sam.

Myślałam, że tak się dzieje tylko w filmach. Syn w wieku 20 lat jest samotnym ojcem.

Nazywam się Ola i mam 42 lata. Mieszkam sama w małym miasteczku. Moje dziecko, Artur, miało 13 lat, kiedy jego ojciec odszedł od nas. Dlatego starałam się wychować syna na mężczyznę zaradnego i sumiennego.

Po studiach mój chłopiec przeprowadził się do stolicy w poszukiwaniu pracy i perspektyw. Uczelnię ukończył z wyróżnieniem, więc zdobycie dobrej pracy nie było dla niego trudne. Teraz, gdy syn pracował, bardzo rzadko się widywaliśmy ale oczywiście prowadziliśmy często pomagały rozmowy przez telefon.

Wiedziałam, że postanowił wziąć urlop i trochę odpocząć. Ale minął prawie tydzień a mój syn nie planował do mnie przyjechać. Postanowiłam sama do niego pojechać. Po przybyciu do stolicy zadzwoniłam do Artura aby go uprzedzić.

– Mamo, przepraszam, ale jestem bardzo zajęty i nie mogę cię zabrać. Zadzwonię po taksówkę, a ty podjedziesz pod mój dom.

– Dobrze, synu. Coś ci się stało, jesteś zdenerwowany?

– Mamo, porozmawiamy w domu.

Zdenerwowałam się. Otworzyły się drzwi i pierwszą rzeczą, którą zobaczyłam był noworodek w ramionach mojego dziecka, którego oczy były pełne łez i rozpaczy.

– Mamo, to twój wnuk Andrzej!

– To znaczy? Jak? Kiedy? Gdzie jest matka? Dlaczego nie wiedziałam, że jest w ciąży?

– Przepraszam ale nie mogłem go wysłać do domu dziecka.

Wciąż stałam na progu i miałam nadzieję, że to wszystko mi się śni. Uszczypnęłam się kilka razy ale obraz przede mną się nie zmienił. Syn zaprosił mnie do domu i zaczął opowiadać swoją historię.

Jak się okazało, poznał Weronikę w pracy. Dziewczyna przyciągała go raczej nie swoim wyglądem, ale skromnością i powściągliwością. Była sierotą, dorastała w domu dziecka. Młodzi zaczęli się spotykać a potem zamieszkali razem. I o tym wszystkim, mój syn, który był przyzwyczajony do dzielenia się ze mną wszystkim, milczał!

Weronice zaoferowano trzyletnie studia za granicą, które miały podnieść jej kwalifikacje i dzieci postanowiły skorzystać z okazji. Już po wyjeździe Weronika dowiedziała się, że spodziewa się dziecka i oczywiście pojawiła się kwestia małżeństwa, które zostało przeniesione na czas ukończenia kursu i powrotu do domu. Ale ciąża była bardzo trudna, lekarze zabronili jej lotu i kobieta musiała pozostać w obcym kraju do porodu.

Artur szalał, nie wiedząc, co zrobić. Było mało prawdopodobne, by pozwolili mu z pracy na tak długi wyjazd ale on umierał ze zmartwienia. Namówił kierownictwo na bezpłatny urlop i poleciał do Weroniki, która była już w ósmym miesiącu ciąży.

A teraz mój syn stoi przede mną. Okazało się, że nie był w stanie powiedzieć mi o swojej dziewczynie tylko dlatego, że była o 7 lat starsza i myślał, że wyda mi się to niedopuszczalne. Chciał mnie postawić przed faktem dokonanym ale wszystko poszło nie tak.

– Gdzie ona jest? Poznajmy się! – wykrzyknęłam.

– Mamy Andrzeja już z nami nie ma. Miała wadę serca i lekarze dowiedzieli się o tym zbyt późno. Nie powinna rodzić..

Oceń artykuł

;-) :| :x :twisted: :smile: :shock: :sad: :roll: :razz: :oops: :o :mrgreen: :lol: :idea: :grin: :evil: :cry: :cool: :arrow: :???: :?: :!:

Syn został z dzieckiem sam.