Tata przyjdzie na mój ślub z nową żoną, a mama mówi, że w takim razie w ogóle nie przyjdzie

Moja matka i ojciec rozwiedli się około 16 lat temu. Ich rozwód można opisać jako spokojny i ugodowy, czasem nawet dzwonią do siebie, bo mają wspólne sprawy, przyjaciół itd. Mogą nawet siedzieć ze sobą przy jednym stole, ale tylko wtedy, gdy ojciec przychodzi sam, bez nowej żony.

Faktem jest, że ojciec nie tylko zostawił ją dla innej kobiety, ale dla ich wspólnej przyjaciółki, z którą przyjaźnili się od najmłodszych lat. Po ich ślubie mama uznała ją za martwą. A to, że nadal utrzymuje kontakt z ojcem, znaczy, że nie umie wyłączyć go ze swojego życia. Nigdy się nie pogodziła z rozwodem, w zasadzie jest monogamistką.

Ale ja z żoną ojca mam normalne stosunki, choć nie darzę jej szczególną sympatią, znoszę ją tylko ze względu na ojca. Moja mama jest tego świadoma, ale nic nie mówi, nie robi mi wyrzutów ani nie robi mi na złość. Można to nazwać relacją z rozsądku.

I tak by to trwało, gdyby nie mój zbliżający się ślub. Zaproszenia wręczyłem rodzicom osobiście, myślałem, że ojciec zrozumiał, iż zapraszam tylko jego. Poinformował mnie jednak, że ma zamiar przyjechać z żoną. Po usłyszeniu tego, mama powiedziała mi, że nie będzie jej na uroczystości, wyjdzie, jak tylko żona mojego ojca wejdzie do urzędu stanu cywilnego. Nie będzie przebywała z nią w jednym pomieszczeniu. Jest jej przykro, że nie będzie uczestniczyć w tym ważnym dla mnie dniu, ale nie da rady na nich patrzeć.
Z tatą też jest trudna sprawa, jego nowa żona zna mnie od dziecka, opiekowała się mną. Tata twierdzi, że jeśli zabronię jej pojawić się na ślubie to mogę więcej do nich nie przychodzić. Twierdzi, że okazałabym jej brak szacunku, gdybym nie zaprosiła jej na ślub.

A co ze mną? Kto mnie szanuje? Oczywiście, moja matka jest mi o wiele bliższa niż macocha. Nie wiem, co robić, tak bardzo pragnę, aby w tak ważnym dla mnie dniu było dwoje moich rodziców. Ale oni żyją swoimi urazami i wciągają mnie w tę chorą sytuację.

Oceń artykuł

;-) :| :x :twisted: :smile: :shock: :sad: :roll: :razz: :oops: :o :mrgreen: :lol: :idea: :grin: :evil: :cry: :cool: :arrow: :???: :?: :!:

Tata przyjdzie na mój ślub z nową żoną, a mama mówi, że w takim razie w ogóle nie przyjdzie