Teściowa ma zły wpływ na mojego męża

Sara błąkała się po sklepie, zastanawiając się, co zrobić na obiad. Szczerze mówiąc, była już zmęczona główkowaniem. Z dziećmi nie było problemu, nawet sam makaron pochłaniały, ale jej mąż i teściowa zawsze kręcili nosem na to co ugotowała.

Dziewczyna wzięła zakupy i wyszła ze sklepu. Gdy tylko przekroczyła próg domu, posypały się oskarżenia ze strony męża.

– Za długo robisz zakupy, a wszyscy są już głodni! – Krzyknął mężczyzna.

Kobieta nie rozumiała, dlaczego po przyjeździe matki, Andrzej zamienił się w zrzędzącego marudę, podczas gdy przedtem potrafił sam gotować i robić zakupy spożywcze, gdyż nie pracował, tylko zajmował się dziećmi i porządkami. Synowa chciała szybko pozbyć się teściowej, ale ta nie spieszyła się z powrotem do domu.

Sara natychmiast zabrała się za porządkowanie rzeczy i mycie naczyń, które współlokatorzy zebrali przez cały dzień. Jak tylko to zrobiła, zaczęła przygotowywać zupę na jutrzejszy obiad i w kuchni pojawiła się teściowa:

– Kochanie, wczorajsze jedzenie smakowało jak trucizna. – Odrzekła.

– Grażynko, kiedy mam gotować, jeśli pracuję do osiemnastej? Poza tym, pierwsze danie, można ugotować na dwa dni.

– Masz chytrą naturę. Dziecko próbuję Ci pomóc, wesprzeć Cię, a w rodzinie nie dzieje się najlepiej. A Ty, zamiast doceniać moje dobre intencje to mnie nagabujesz!

– Mamo, co to znaczy, że nie dzieje się najlepiej?

Teściowa nic nie tłumaczyła i po prostu wyszła z kuchni. Sara się wściekła i podeszła do męża:

– A Tobie, co nie odpowiada? – Zapytała kobieta.

Mąż nie zdawał sobie wcześniej sprawy z tego, co się stało. Ale pod wpływem matki, zaczął narzekać, że żona nie dba o jego zdrowie i nie poświęca mu zbyt wiele uwagi.

– Wiesz co? Nie powinieneś chować się za spódnicą matki, tylko nauczył byś się zarabiać pieniądze. Jak Ci nie smakuje co przyrządzę, to idź do niej, ugotuje Ci zupę z kiszonych ogórków. Ostatnio nic mi nie pomagasz w domu, wkrótce skończy mi się cierpliwość! – odpowiedziała jego żona.

Mężczyzna nie wiedział, co robić. Chciał być twardzielem, jak nauczyła go matka, ale nie zamierzał też stracić rodziny. Wiedział, że jego żona ma rację i że przesadza. Zasugerował Sarze, żeby pokłócili się na niby, aby matka się wyniosła. Kobieta zaśmiała się mężowi w twarz i poszła spać.

Kiedy rano Sara się obudziła, mąż jej oznajmił, że dzisiaj jego kolej, aby zrobić zakupy spożywcze na śniadanie. Usłyszała to teściowa, poczekała aż synowa wyjdzie do pokoju i podeszła do syna:

– Ale z Ciebie mięczak, musisz być mężczyzną! Pójdę do Twojej siostry Patrycji, ona przynajmniej wie, jak sobie radzić z mężem. Nie taki tchórz jak Ty!

Grażyna miała oko na swoją najmłodszą córkę, a zięć był pod jej silnym wpływem. Tylko Sara się pod nią nie ugięła. Kiedy teściowa wyprowadziła się z ich mieszkania, w rodzinie Sary i Andrzeja, znów zapanował spokój i wygoda.

Nie ma sensu, aby osoba trzecia próbowała dzielić się swoją „mądrością życiową”, wpływając negatywnie na relacje innych.

Oceń artykuł

;-) :| :x :twisted: :smile: :shock: :sad: :roll: :razz: :oops: :o :mrgreen: :lol: :idea: :grin: :evil: :cry: :cool: :arrow: :???: :?: :!:

Teściowa ma zły wpływ na mojego męża